Wystarczy łyżeczka do gotowania. Jajka same wyskoczą ze skorupek przy obieraniu
Jajka często goszczą na śniadania, trafiają do sałatek czy też są składnikiem śniadaniowych past. W ich gotowaniu nie ma nic specjalnie skomplikowanego, ale można to zadanie jeszcze bardziej sobie ułatwić.
O obieranie jajek w moim domu zawsze były spory. Chętnych do jedzenia nigdy nie brakowało, ale mozolne skubanie drobnych kawałków skorupki skutecznie odstraszało wszystkich ochotników. Wystarczy jednak sięgnąć po ocet, by nie zszargać ani nerwów, ani delikatnego białka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciasto Kawowy Michałek. Hit wszystkich rodzinnych spotkań i imprez okolicznościowych
Obieranie jajek na twardo
Gotowanie to prosta sprawa. Wystarczy umieścić je w garnku, zalać wodą i gotować przez 8 minut od momentu, aż woda zacznie wrzeć. Później zostaje już tylko obieranie i tutaj pojawiają się pierwsze schodki. Gdy skorupka mocno przywiera do białka, odrywa się wraz z delikatną strukturą jajka. Marnujemy w ten sposób produkt, jajko na twardo wygląda nieestetycznie, a i nasza cierpliwość wystawiona jest na próbę.
Rozwiązanie tego problemu czeka w szafce. Wystarczy dodać do garnka z gotującymi się jajkami łyżeczką octu, by później jajka niemal wyskoczyły same ze skorupek.
Dodanie łyżki octu do gotującej się wody powoduje, że skorupka staje się bardziej porowata. Ocet reaguje z wapniem zawartym w skorupce, delikatnie go rozpuszczając. To osłabia strukturę skorupki, ułatwiając jej pękanie i odchodzenie od białka.
Po ugotowaniu jajka natychmiast przełóż je do miski z zimną wodą lub wodą z lodem. Gwałtowna zmiana temperatury powoduje kurczenie się białka, co ułatwia oddzielenie go od skorupki. Dzięki temu obieranie jajek przestanie być męczarnią, a gładkie białka będą cieszyły oko.
Świeższe nie zawsze lepsze?
Oczywiście nie mowa tutaj o jajkach, których ważność przeminęła wraz z tegorocznym śniegiem, a o takich, które już od kilku dni leżakują w lodówce.
Świeże jajka, tuż po zniesieniu, mają niższe pH, co sprawia, że błona wewnętrzna skorupki mocniej przylega do białka. Z biegiem czasu pH jajka wzrasta, a błona staje się luźniejsza. Dlatego jajka, które poleżały w lodówce kilka dni, obiera się znacznie łatwiej. Zachodzące w nich naturalne zmiany chemiczne osłabiają połączenie między skorupką a białkiem.