Zamiast kupować w sklepie, zbieram na łące i suszę. Mam zapasy na całą zimę
Nie wyobrażam sobie mojej kuchni bez świeżych ziół. Teraz jest na nie najlepszy sezon, ale już zaczynam myśleć o jesieni i zimie. Wtedy sięgam po nie w wersji suszonej. Podpowiadam, jak to zrobić, by zioła zachowały wszystkie swoje cenne właściwości i piękny zapach.
09.06.2024 08:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Suszone zioła dodaję do wielu potraw, a także sosów i herbat. Te, które przygotuję samodzielnie mają wspaniały aromat i w pochmurne dni przypominają lato. Nie potrzebuję do tego żadnych urządzeń!
Zacznij w maju
W maju zaczyna się sezon na suszenie ziół. Ich krzaczki z balkonowych czy ogrodowych upraw są już dorodne. Warto je regularnie podcinać, by lepiej rosły. Już wtedy przygotowuję do suszenia bazylię, miętę, oregano, melisę. Wiele ziół można zebrać także na łąkach, np. pokrzywę, krwawnik pospolity czy bluszczyk kurdybanek. Do suszenia nadają się również fiołki i kwiaty czarnego bzu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tylko nie na słońcu
To powszechny błąd. Wydaje się nam, że na słońcu zioła wysuszą się najlepiej. Tymczasem silne światło słoneczne sprawi, że stracą kolor i cenne właściwości. Ich aromat będzie znacznie słabszy. Promienie słoneczne przyspieszają rozkład związków odpowiedzialnych za smak ziół, mogą pod ich wpływem stać się nawet gorzkie.
Promienie UV mają z kolei niekorzystne działanie na witaminy i minerały zawarte w ziołach.
W pęczkach lub na płasko
Zioła najlepiej suszyć w miejscach zacienionych, zadaszonych i przewiewnych. W czasie suszenia temperatura nie powinna przekroczyć 35 st. C, bo wtedy ulatniają się zawarte w ziołach olejki. Zioła na powietrzu można suszyć na dwa sposoby, w zależności od gatunku. Te, które mają twardszą łodygę, jak bazylia, mięta czy oregano, najlepiej związywać w niewielkie pęczki. Potem wystarczy je powiesić w przewiewnym, zacienionym miejscu. Trzeba pamiętać, by odwracać je, wtedy będą wysychać równomiernie. Z kolei liście delikatnych ziół, takich jak melisa czy szałwia, lepiej rozłożyć na czystej bawełnianej ściereczce lub papierze do pieczenia i suszyć również w przewiewnym, zacienionym miejscu. I tu też nie można zapominać o przewracaniu.