Zaparz jak herbatę i wypij przed snem. Rano wstaniesz wypoczęty i w dobrym nastroju
Na koty aromat tej rośliny działa jak narkotyk, gdy ją powąchają, zaczynają miauczeć, skakać i tarzać się po podłodze. Ludzie są znacznie bardziej odporni na przyjemny, cytrynowo-miętowy zapach kocimiętki, która świetnie sprawdza się też w kuchni, jako baza uspokajającej herbatki albo składnik sałatki czy pysznych ciasteczek.
14.09.2023 17:48
Kocimiętka należy do rodziny jasnotowatych, jest bliską kuzynką mięty, szałwii i melisy. W warunkach naturalnych możemy ją spotkać zarówno w południowej, jak i wschodniej Europie, północnej Afryce, środkowej Azji czy na Bliskim Wschodzie. Występuje w blisko 300 gatunkach, np. w Polsce, na poboczach dróg czy skrajach pól uprawnych rośnie kocimiętka naga, o długiej łodydze pozbawionej listków.
Jednak zarówno w naszym kraju, jak i innych zakątkach świata najbardziej ceni się kocimiętkę właściwą, która tworzy gęste kępy, ma charakterystyczne drobne kwiaty, zebrane w nibykłosy (najczęściej w kolorze jasnofioletowym i lawendowym, choć zdarzają się także różowe, purpurowe i białe) oraz wydziela silny, cytrynowy zapach, wabiąc pszczoły i… koty. Czworonogów przyciąga nepetalaktonem, czyli związkiem chemicznym, który prawdopodobnie stanowi zwierzęcy feromon, dlatego koty w pobliżu tej rośliny dosłownie szaleją, często doszczętnie ją niszcząc. Nieprzypadkowo jest często nazywana "kocim narkotykiem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ludzi kocimiętka działa raczej odwrotnie. Rdzenni mieszkańcy Ameryki stosowali ją jako środek uspokajający, podając np. maluchom zmagającym się z kolką.
Roślina posiada nie tylko imponujące właściwości lecznicze, ale również świetnie sprawdza się w kuchni. Jak ją wykorzystać?
Kocimiętka – wartości odżywcze
Jak już wspomnieliśmy, kocimiętka to roślina o dużych walorach prozdrowotnych. Jej intensywny zapach to zasługa wysokiego stężenia olejków eterycznych, w tym nepetalaktonu, epinepetalaktonu, kwasu nepetalowego, beta-kariofilenu, tymolu, nerolu, geraniolu, bitronelalu i karwakrolu. To związki, które pomagają uporać się bólami głowy czy mięśni, przeziębieniem, problemami trawiennymi, bezsennością, stresem oraz zaburzeniami koncentracji.
Liście kocimiętki dostarczają sporo garbników, które wykazują działanie antybakteryjne i przeciwzapalne, wzmacniają odporność, przeciwdziałają alergiom, łagodzą podrażnienia oraz pozytywnie wpływają na pracę układu moczowego i pokarmowego (nieprzypadkowo dawni medycy zalecali napary z tej rośliny osobom zmagającym się z wrzodami żołądka czy uporczywymi biegunkami).
W kocimiętce nie brakuje też goryczy pobudzających wydzielanie soków żołądkowych, a ponadto wykazujących właściwości uspokajające i wzmacniające.
Aromatyczna roślina stanowi skuteczne wsparcie w walce ze schorzeniami układu oddechowego (kaszlem, astmą, zapaleniem oskrzeli i płuc), ponieważ działa rozkurczająco i napotnie. Sprawdzi się też przy zaburzeniach kobiecych – już nasi przodkowie wykorzystywali ją do regulacji cykli menstruacyjnych, zapobiegania przedwczesnym porodom oraz łagodzenia porannych mdłości;
Jak wykorzystać kocimiętkę w kuchni
Suszone liście kocimiętki wykorzystuje się zwykle do przyrządzania herbatki, która łagodzi stany lękowe i bezsenność, a także problemy trawienne. Zadanie jest proste – 1-2 łyżeczki suszu wsypujemy do filiżanki, zalewamy gorącą (ale nie wrzącą) wodą, po czym pozostawiamy do zaparzenia na kwadrans. Napar możemy dosłodzić miodem.
Z kocimiętki przygotujemy też smaczną i zdrową lemoniadę. Do przestudzonego, posłodzonego miodem lub ksylitolem naparu (przepis powyżej) dolewamy sok wyciśnięty z cytryny i pomarańczy, dodajemy kilka plasterków różnych owoców cytrusowych oraz listków mięty. Wstawiamy do lodówki na godzinę. Napój serwujemy z kostkami lodu.
Liście kocimiętki, zwłaszcza świeże, nadadzą smaku surówkom i sałatkom (np. z fasoli, kapusty pekińskiej, arbuza i fety, z sosem na bazie sosu sojowego, oliwy, czosnku i soku z cytryny).
Aromatyczną, suszoną kocimiętkę możemy też dodawać do różnych wypieków. Na Sycylii chętnie jada się ciastka przygotowane z ciasta na pizzę, krojonego w kwadraciki, które po zrolowaniu posypuje listkami tej roślinny, skrapia oliwą, a następnie piecze w 220 st., aż nabiorą złocistego koloru.