Zawsze śmiałam się, że babcia kładzie drewnianą łyżkę na garnku. Gdy mi pokazała dlaczego, też zaczęłam

Czy zauważyliście, że wasze babcie, mamy, a może ciocie, kładły łyżki na garnkach w trakcie gotowania? Nie robiły tego bez powodu. To sprytny trik, który zapobiegnie kulinarnej katastrofie.

Kiedy gotujemy mleko, zupę, wodę z makaronem, czy cokolwiek innego, zdarza się, że zawartość zaczyna kipieć i "ucieka" nam z garnka, tworząc przy tym niesamowity bałagan. To duży kłopot i za wszelką cenę chcemy go uniknąć. Na szczęście, istnieją proste metody, które pozwalają skutecznie zapobiec takim sytuacjom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielu z nas, obserwując nasze mamy czy babcie w kuchni, na pewno zauważyło ich specyficzne kulinarne nawyki. Moja babcia zawsze pilnowała, abym nie "strzepywała" nadmiaru ciasta z łyżki uderzając o blachę do pieczenia. Sądziła, że to przepis na zakalec. Podobnie było z mieszaniem składników na ciasto w różnych kierunkach czy otwieraniem drzwi piekarnika podczas pieczenia — babcia uważała to za zwiastun kulinarnej katastrofy. Co zabawne, często miała rację, dlatego wzięłam sobie jej rady do serca.

Jednym z moich ulubionych babcinych trików jest kładzenie drewnianej łyżki na garnku, w którym gotuje się zupa, makaron, ryż, ziemniaki czy cokolwiek innego. Po co kłaść łyżkę na garnku? Ten prosty trik zapobiegnie wykipieniu. Może i brzmi to dziwnie, ale wierz mi na słowo — ten patent naprawdę działa.

Zastanawiasz się, jak kawałek drewna może zapobiec kipieniu? Śpieszymy z wyjaśnieniem. Łyżka oparta o ranty garnka ma właściwości hydrofobowe. Oznacza to, że "odpycha" pianę, która tworzy się podczas gotowania. Kiedy zawartość garnka zaczyna kipieć, unoszące się pęcherzyki powietrza stykają się z chłodnym drewnem łyżki, co powoduje ich pęknięcie, a te od razu zaczynają opadać. Oto sekret działania łyżki opartej o ranty garnka. Warto jednak pamiętać, że kiedy łyżka jest już nagrzana, traci swoje właściwości.

Sposób z łyżką to skuteczna, ale nie jedyna metoda na walkę z kipiącym garnkiem. Takie kuchenne katastrofy zdarzają się na co dzień, ale na szczęście łatwo można im zapobiec. Innym sposobem jest na przykład wysmarowanie brzegów garnka olejem lub masłem przed gotowaniem. Tłuszcz stworzy "zaporę", dzięki której woda, mleko czy zupa nie będą mogły się "podnieść". Pamiętajmy też, że nie powinniśmy przykrywać garnka z makaronem lub fasolą w całości — pokrywkę należy lekko uchylić. To zapewni odpowiednią "wentylację" i zapobiegnie wyciekowi zawartości z garnka. Ten prosty trik uchroni cię przed kuchenną katastrofą.