Deser, który w PRL-u znał każdy. Dziś mało kto robi, a to tylko 2 składniki

Niewielu rodziców podałoby dzisiaj dzieciom taki deser, chociaż naukowcy nie mają wątpliwości co do tego, że w porównaniu z innymi "słodyczami" jest on niezwykle zdrowy i pożywny. Strach przed surowymi jajkami i potencjalnym zagrożeniem zatruciem salmonellą jest jednak zbyt silny, dlatego dzisiaj tradycja jedzenia kogla-mogla niemal zupełnie zaniknęła. Czy słusznie?

Kogel-mogel. Kiedyś popularny, dzisiaj zupełnie zapomnianyKogel-mogel. Kiedyś popularny, dzisiaj zupełnie zapomniany
Źródło zdjęć: © Canva

Chociaż popularność kogla-mogla wzrosła niebotycznie w czasach PRL-u, to jego historia sięga znacznie bardziej zamierzchłych czasów. Ten specyficzny deser, tworzony z zaledwie dwóch składników: żółtek jaj i cukru, liczy sobie już przynajmniej 400 lat. To właśnie z XVII wieku pochodzą pierwsze wzmianki o nim. Mowa tu oczywiście o Polsce. W Rosji ten sam smakołyk zwie się gogol-mogol, a u naszych zachodnich sąsiadów — zuckerei.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śliwkowe kieszonki to przepis na deser w 15 minut. Prościej się nie da

Nam kogel-mogel kojarzy się latami dzieciństwa i chwilami, w których deser ten służył do zaspokojenia chętki na coś słodkiego. Słodki, puszysty krem wzbogacony niekiedy kakao albo miodem (niektórzy serwowali go również z ubitymi na pianę białkami) serwowały wtedy gospodynie w całej Polsce. Co się zmieniło od tego czasu? Cóż, z całą pewnością wiedza o salmonelli i następstwach zarażenia się nią stały się powszechniejsze.

Salmonella w jajkach, czyli koniec ery kogla-mogla

W 1900 roku Theobald Smith dokonał odkrycia i sklasyfikowania tajemniczych bakterii, które żyją w przewodzie pokarmowym zwierząt i które są wydalane z kałem. Od tamtego czasu wiedza na temat tajemniczych wówczas bakterii wzrosła, dzięki czemu wiemy nie tylko jak reagować na zatrucie salmonellą, ale również jak go unikać. Pierwszym skojarzeniem w tej kwestii są oczywiście jajka.

Salmonella, wbrew niektórym mitom spożywczym, nie znajduje się wyłącznie na skorupkach jajek, ale również w środku: zarówno w białku, jak i żółtku. Tymczasem kogel-mogel, popularny deser z żółtek ucieranych z cukrem, jest — według tradycyjnej receptury — absolutnie surowy. Nie ma więc co się dziwić, że czasy chwały i chluby tego smakołyku przeminęły. Czy słusznie?

Kogel-mogel jest niewątpliwie pyszny, ale czy bezpieczny?
Kogel-mogel jest niewątpliwie pyszny, ale czy bezpieczny? © Canva

Kogel-mogel: zdrowie i bezpieczeństwo

Jeśli o kwestie zdrowotne chodzi, kogel-mogel — w porównaniu ze zwykłymi słodyczami — może uchodzić za wzór. Dlaczego? Oczywiście ze względu na to, co tworzy żółtka jajek. Witaminy A, B, E, K, kwas foliowy, żelazo, wapń, cynk, białko, nienasycone kwasy tłuszczowe i przede wszystkim nieprzeciętnie prozdrowotna cholina (wspiera funkcjonowanie mózgu, poprawia pamięć, zmniejsza ryzyko demencji) sprawiają, że kogel-mogel powinien cieszyć nie tylko podniebienie.

Pytanie brzmi jednak: czy w tym przypadku dobre chęci nam nie zaszkodzą? Czy nie ryzykujemy zbytnio zatruciem salmonellą? Cóż, niestety trochę tak jest; mimo to w prosty sposób możemy znacznie zniwelować to ryzyko. Przede wszystkim należy sparzyć jajka, dzięki czemu pozbędziemy się bakterii występujących na skorupkach. Później trzeba urządzić przeznaczonym na kogel-mogel żółtkom kąpiel wodną. W tym przypadku niezbędny okazuje się termometr kuchenny: żółtka muszą osiągnąć temperaturę 65 stopni. Proste, prawda? A zdecydowanie jest to warte zachodu!

Wybrane dla Ciebie
Dodaję do flaków. Smakują i pachną dużo lepiej niż tradycyjne
Dodaję do flaków. Smakują i pachną dużo lepiej niż tradycyjne
Ani z kapusty, ani z buraków. Sałatkę na ciepło do obiadu robię z innego warzywa
Ani z kapusty, ani z buraków. Sałatkę na ciepło do obiadu robię z innego warzywa
Smakują jak ruskie, wyglądają modnie. Wspierają zdrowie jelit i młody wygląd
Smakują jak ruskie, wyglądają modnie. Wspierają zdrowie jelit i młody wygląd
Co zrobić, aby rosół nie skwaśniał na drugi dzień? Oto prosty, babciny trik
Co zrobić, aby rosół nie skwaśniał na drugi dzień? Oto prosty, babciny trik
Jajka sadzone smażę tylko w ten sposób. Nawet babcia chwali, że dobre
Jajka sadzone smażę tylko w ten sposób. Nawet babcia chwali, że dobre
Tak wyglądają fioletowe klejnoty lasu. Są jadalne i często rosną przy cmentarzach
Tak wyglądają fioletowe klejnoty lasu. Są jadalne i często rosną przy cmentarzach
Dosypuję do startych ziemniaków. Placki wychodzą chrupiące i bardziej luksusowe
Dosypuję do startych ziemniaków. Placki wychodzą chrupiące i bardziej luksusowe
Z farszu na pierogi robię pyszne kotleciki. Nie mają mięsa, a znikają ze stołu w kilka chwil
Z farszu na pierogi robię pyszne kotleciki. Nie mają mięsa, a znikają ze stołu w kilka chwil
Chinka kupiła polskie gołąbki. Gdy spróbowała, wydała z siebie zabawne dźwięki
Chinka kupiła polskie gołąbki. Gdy spróbowała, wydała z siebie zabawne dźwięki
"Leniwa szarlotka" to hit tej jesieni. Smakuje jak u babci, ale zrobisz ją w kilka chwil
"Leniwa szarlotka" to hit tej jesieni. Smakuje jak u babci, ale zrobisz ją w kilka chwil
To najprostsze ciasto cynamonowe. Mieszasz składniki, a resztę robi za ciebie piekarnik
To najprostsze ciasto cynamonowe. Mieszasz składniki, a resztę robi za ciebie piekarnik
Zostały ci tłuczone ziemniaki po obiedzie? Zrób z nich pączki
Zostały ci tłuczone ziemniaki po obiedzie? Zrób z nich pączki