Dietetyk kliniczny pokazuje, jak wybrać dobrego łososia. Mało kto zdaje sobie sprawę z kluczowej różnicy

Atlantycki, pacyficzny, dziki, hodowlany... nie wiesz, po jakiego łososia sięgać? Dietetyk kliniczny zaleca, by podczas wyboru ryby zwracać uwagę na jeden szczegół.

- Jeśli kupujesz łososia, koniecznie zwracaj uwagę na metodę produkcji lub metodę połowu. To tak naprawdę dotyczy każdego gatunku ryb - przekazuje Bartek Szemraj, dietetyk kliniczny i trener personalny, który dzieli się wiedzą w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dietetyk Bartek Szemraj zwraca uwagę, by podczas zakupów wybierać łososia, który został złowiony, a nie wyhodowany. Informację na ten temat można znaleźć na etykiecie produktu, pod warunkiem że kupujemy rybę porcjowaną i pakowaną. Za przykład podał dwie ryby ze sklepowej półki: łososia atlantyckiego i łososia pacyficznego. W przypadku pierwszego przy metodzie produkcji widniał napis "wyhodowany", a drugiego - "złowiony". Co to dla nas oznacza?

- W praktyce oznacza to to, że jeden łosoś został wyhodowany, a drugi złowiony na dziko. I ten, który został złowiony na dziko, żył sobie dziko w morzu, więc głęboko wierzę w to, że jest lepszym wyborem niż ten, który został wyhodowany, bo tak na dobrą sprawę nie wiemy, czym był karmiony - wyjaśnia dietetyk.

Różnice pomiędzy łososiem dzikim a hodowlanym nie kończą się jednak miejscu połowów. To także składniki odżywcze, które trafiają do naszego organizmu, a wśród nich niezwykle ważne kwasy omega-3. Łosoś dziki jest dużo bardziej w nie zasobny, ponadto ma więcej witaminy D, a także wapnia, cynku, żelaza, potasu oraz sodu.

Warto dodać, że dziki łosoś żywi się naturalnym pokarmem, który występuje w jego środowisku. Z kolei łososie hodowlane są karmione specjalną paszą przygotowaną przez hodowców. Niestety do takiej paszy często dodawane są antybiotyki, które mają na celu zapobieganie infekcjom i chorobom, na które ryby w hodowli są podatne.

Łosoś dziki charakteryzuje się ciemniejszym odcieniem, który może przybierać nawet barwę pomarańczową. Łosoś hodowlany ma mięso o bladoróżowym kolorze, a także zawiera znacznie więcej tłuszczu niż jego dziki odpowiednik.

Jednak kolor mięsa to niejedyny aspekt, na który powinniśmy zwrócić uwagę. Równie ważne są certyfikaty, które potwierdzają pochodzenie ryby. Łosoś złowiony w oceanach posiada certyfikat MSC, natomiast ten pochodzący z hodowli - certyfikat ASC. Te znaki dają nam pewność, że ryby, które kupujemy, pochodzą z odpowiedzialnych hodowli lub zrównoważonych połowów.