Dietetyk zaleca, by sięgać po ten produkt nawet codziennie. Wsparcie dla serca, wątroby i mózgu

- Regularne spożywanie kakao przynosi wiele dobrego - przekazuje dietetyk dr Bartek Kulczyński w wideo opublikowanym na YouTubie. Specjalista wymienia kilkanaście powodów, dla których warto włączyć je na stałe do diety.

Dietetyk dr Bartek Kulczyński publikuje na YouTubie materiały, w których wyjaśnia, jak to, co spożywamy, wpływa na nasze zdrowie. W jednym z ostatnio udostępnionych filmików przedstawił zalety, jakie niesie za sobą regularne spożywanie kakao lub gorzkiej czekolady.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potwierdzone właściwości zdrowotne przemawiają za tym, by kakao traktować tak, jak traktowali je Aztekowie czy Majowie - czyli jak eliksir zdrowia. Jak komentuje dietetyk, o prozdrowotnych właściwościach kakao decydują głównie związki o właściwościach przeciwutleniających - flawanole, a także szereg innych antyoksydantów, np. kwercetyna i związki fenolowe.

- Warto wspomnieć, że kakao i gorzka czekolada są bardzo dobrymi źródłami magnezu. W jednej łyżce kakao znajduje się bowiem od 40 do 50 mg magnezu, czyli całkiem pokaźna ilość - wyjaśnia dr Kulczyński. - W mojej ocenie walory zdrowotne kakao są tak szerokie, że niemal każdy z nas może zyskać na jego stosowaniu - dodaje.

Dr Bartek Kulczyński, powołując się na badania z 2020 roku, stwierdza, że regularne spożywanie kakao skutkuje redukcją skurczowego ciśnienia tętniczego nawet o 5 mmHg, zaś rozkurczowego o niemal 2,5 jednostki, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Za tym działaniem stoją cenne właściwości kakao - m.in. pobudza ono produkcję tlenku azotu w naszym organizmie, który rozszerza naczynia krwionośne i w ten sposób obniża ciśnienie tętnicze. Ponadto, jak dodaje dietetyk, kakao poprawia profil lipidowy.

- Przywraca równowagę pomiędzy lipoproteinami o wysokiej gęstości, czyli HDL, a lipoproteinami niskiej gęstości, czyli LDL. Jeśli chodzi o LDL, to badacze zauważyli, że spożywanie kakao pozwala obniżyć te potencjalnie miażdżycorodne cząsteczki nawet aż o 25 mg/dl. W ten sposób zaś chroni nas przed powstawaniem blaszki miażdżycowej i rozwojem miażdżycy - tłumaczy dietetyk.

Powołując się na fachową literaturę, dr Bartek Kulczyński wskazuje, że włączenie gorzkiej czekolady do diety wiąże się z niższym ryzykiem rozwoju choroby niedokrwiennej serca o 10 proc., zawału mięśnia sercowego o 13 proc. i udaru mózgu o 19 proc.

Dietetyk wylicza, że kakao pozytywnie wpływa też na funkcjonowanie mózgu - zwiększa sprawność umysłową i poprawia pamięć, a nawet, według niektórych badaczy, może chronić przed pojawieniem się demencji w przyszłości. Ponadto, jak dodaje dr Kulczyński, stosowanie gorzkiej czekolady może łagodzić problemy psychiczne oraz pozytywnie wpływać na samopoczucie.

- W kakao są obecnie niewielkie ilości związków psychoaktywnych, takich jak np. anandamidy. Do tego gorzka czekolada zawiera substancję o nazwie fenyloetyloamina, która sprawia, że komórki mózgowe uwalniają dopaminę, czyli neuroprzekaźnik o działaniu poprawiającym samopoczucie - wyjaśnia dr Bartek Kulczyński.

Kakao, kontynuuje specjalista, to także produkt o silnym działaniu przeciwzapalnym, a dzięki właściwościom przeciwutleniającym skutecznie eliminuje wolne rodniki, łagodząc stres oksydacyjny, czyli stan zaburzonej równowagi w naszym ciele. Dietetyk dodał też, spożywanie gorzkiej czekolady i kakao skutkuje obniżeniem poziomu glukozy na czczo średnio o 9 mg/dl. Ponadto podkreślił, że gorzka czekolada wykazuje działanie prebiotyczne, oznacza to, że po jej spożyciu dochodzi do wzrostu dobroczynnych bakterii w naszych jelitach.

Dr Bartek Kulczyński podpowiada, że w przypadku kakao warto regularnie spożywać od jednej do dwóch łyżek proszku dziennie. Jak zaznacza, chodzi tutaj o prawdziwe kakao, które nie jest dosładzane. Kakao można pomylić ze zwykłym napojem kakaowym, które z prawdziwym kakao ma niewiele wspólnego.

Zamiast kakao można sięgnąć po gorzką czekoladę, najlepiej zawierającą minimum 70 proc. kakao (im więcej, tym lepiej dla naszego zdrowia). Za prozdrowotną porcję można uznać 20 g dziennie, tj. jedną piątą standardowej tabliczki czekolady.