Dodaj do kurek podczas smażenia. Będą jędrne, chrupiące i pyszne
Sezon na kurki trwa krótko, więc kiedy tylko się pojawiają – warto z nich korzystać jak najczęściej. Te złociste, aromatyczne grzyby są wyjątkowo delikatne i szybko tracą swoją strukturę, jeśli przygotuje się je niewłaściwie. Dlatego tak ważne jest, by smażyć je z odpowiednimi dodatkami. To banalnie prosty trik, który robi ogromną różnicę i sprawia, że zwykła jajecznica, sos czy makaron z kurkami smakują jak z dobrej restauracji.
Kurki są jednymi z najbardziej delikatnych grzybów jadalnych, a ich struktura sprawia, że łatwo je zepsuć podczas smażenia. Zawierają dużo wody, dlatego przy zbyt wysokiej temperaturze lub długim smażeniu szybko tracą jędrność, stają się gumowate, a nawet gorzkie.
Ich miąższ jest cienki i elastyczny, więc łatwo się rozgotowuje. Jeśli wrzucisz je na zbyt zimną patelnię, zamiast się smażyć – zaczną się dusić we własnym soku. Z kolei smażenie na zwykłym maśle może powodować przypalanie i nieprzyjemny, gorzki posmak, bo masło szybko się pali. Kurki są też wrażliwe na sól – jeśli posolisz je zbyt wcześnie, puszczą wodę i będą się gotować zamiast rumienić.
Dlatego klucz do ich idealnego smaku to szybka i dobrze kontrolowana obróbka – najlepiej z użyciem tłuszczu, który się nie przypala, czyli masła klarowanego. Dzięki temu zachowują jędrność, naturalny aromat i lekko chrupiącą strukturę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwykłe pulpety? Nie tym razem! Dodaj kurki i zamień je w hit obiadowy
Masło klarowane – dobry tłuszcz do smażenia kurek
Masło klarowane to jeden z najlepszych tłuszczów do smażenia kurek – i nie bez powodu. Ma neutralny, lekko orzechowy smak, który podkreśla aromat grzybów, zamiast go maskować. Co ważniejsze – nie przypala się nawet w wysokiej temperaturze, bo pozbawione jest białek mlecznych. To właśnie one odpowiadają za szybkie przypalanie się zwykłego masła na patelni.
Dzięki wysokiemu punktowi dymienia (ok. 250 stopni Celsjusza), masło klarowane pozwala smażyć krótko, intensywnie i bez ryzyka, że kurki staną się gorzkie albo przesiąkną spalenizną. Nadaje grzybom delikatny połysk, a przy tym świetnie wydobywa ich naturalny smak.
W porównaniu do oleju masło klarowane daje bardziej "domowy", pełniejszy efekt – nie smakuje technicznie, ale naturalnie. Dlatego właśnie kurki z masłem klarowanym są takie pyszne: miękkie w środku, lekko chrupiące z zewnątrz i pełne smaku, który naprawdę czuć.
Jak smażyć kurki, żeby były jędrne i aromatyczne?
Zaczynam od oczyszczenia kurek – bez moczenia w wodzie, bo chłoną ją jak gąbka. Zamiast tego używam miękkiego pędzelka lub wilgotnego ręcznika papierowego. Jeśli grzyby są mocno zabrudzone, szybko płuczę je pod bieżącą wodą i od razu dokładnie osuszam na ściereczce lub ręczniku papierowym.
- Rozgrzewam patelnię na średnim ogniu i dodaję łyżkę masła klarowanego. Gdy tłuszcz jest gorący, wrzucam kurki – najlepiej w jednej warstwie, żeby się smażyły, a nie dusiły.
- Nie solę od razu. Najpierw pozwalam im odparować nadmiar wody i lekko się zrumienić. Trwa to zwykle 5-7 minut, w zależności od wielkości grzybów i temperatury.
- Kiedy są złociste i pachnące, doprawiam solą i pieprzem, ewentualnie dorzucam drobno posiekany czosnek lub szalotkę – dosłownie na ostatnią minutę smażenia, żeby nie zdominowały smaku.
- Zdejmuję z ognia, gdy są jędrne, ale miękkie w środku. Nie przedłużam smażenia – to klucz, żeby nie zrobiły się gumowate.
Gotowe kurki można podawać od razu albo dodać do jajecznicy, makaronu, kaszy czy risotto. Dzięki masłu klarowanemu zachowują swoją strukturę i smak.