Dodaj do mielonych jeden składnik. Nie będą chłonąć tłuszczu, a staną się wyjątkowo soczyste
Tuż obok klasycznego schabowego, kotlety mielone to jeden z najpopularniejszych obiadów Polaków. Aby idealnie je usmażyć, trzeba nieco się nagimnastykować – często chłoną zbyt dużo tłuszczu i tracą przez to swój smak. Na szczęście istnieje prosty sposób, który pozwoli temu zapobiec i sprawi, że kotlety będą soczyste.
Kotlety mielone to klasyka domowego obiadu — proste w przygotowaniu, smaczne i chętnie wybierane przez całą rodzinę. Zazwyczaj smaży się je na dużej ilości dobrze rozgrzanego oleju, przez co kotlety bywają tłuste i mniej apetyczne. Aby temu zaradzić, warto dodać do masy startego ziemniaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mielone robię prawie jak zrazy. Do środka upycham przepyszny farsz
Dodatek do mielonych
Dodanie surowego, startego ziemniaka do masy na kotlety mielone to prosty, ale bardzo skuteczny sposób na ograniczenie ilości tłuszczu w gotowym posiłku. Dzięki zawartości wody i skrobi, ziemniak sprawia, że kotlety zyskują zwartą, a jednocześnie puszystą i soczystą konsystencję, a skrobia tworzy na ich powierzchni delikatną powłokę, która ogranicza wchłanianie tłuszczu podczas smażenia, dzięki czemu danie jest mniej kaloryczne i smaczniejsze.
Aby osiągnąć najlepszy efekt, obierz średniej wielkości ziemniaka, zetrzyj go na drobnych oczkach tarki i dokładnie odciśnij z nadmiaru płynu — to bardzo ważne, ponieważ zbyt duża ilość wody sprawi, że masa stanie się rzadka i trudna do formowania. Tak przygotowany ziemniak dodaj do mięsa wraz z jajkiem, bułką tartą, cebulą i przyprawami, pamiętając, że optymalna proporcja to jeden ziemniak na każde pół kilograma mięsa.
Porady na mniej tłuste mielone
Aby kotlety mielone były mniej tłuste i zachowały smak, warto pamiętać o kilku prostych zasadach podczas smażenia. Przede wszystkim dobrze rozgrzej patelnię – dzięki temu masa szybko się ściśnie, a powierzchnia utworzy delikatną skórkę, która zapobiegnie nadmiernemu wchłanianiu oleju. Nie przesadzaj z ilością tłuszczu – cienka warstwa równomiernie rozprowadzona po dnie patelni wystarczy, by kotlety się nie przyklejały i ładnie się zarumieniły, nie nasiąkając tłuszczem.
Nie dociskaj kotletów podczas smażenia – to powoduje wyciskanie soków, przez co mięso chłonie więcej tłuszczu i staje się cięższe. Pozwól im spokojnie się smażyć z jednej strony, aż utworzy się złocista skórka, a potem delikatnie przewróć na drugą stronę. Po zdjęciu z patelni warto przełożyć kotlety na papierowe ręczniki, które wchłoną nadmiar tłuszczu.