Gościła na królewskim stole, dziś nikt nie tknie. Wartościowe źródło białka
Wygląda niepozornie, można pomylić ją z kawałkiem wieprzowiny czy z wątróbką. Przed laty była prawdziwym rarytasem, ale dziś w wielu osobach budzi niechęć. Warto się jednak przekonać, bo to cenny kawałek mięsa.
Przed laty podroby nie tylko nie wywoływały niechęci, ale były również rarytasem. Obok standardowej wątróbki, żołądków czy ozorków zajadano się także grasicą. Dziś wiele osób na myśl o zjedzeniu tej części czuje przechodzący po plecach dreszcz. To jednak zdrowe i smaczne uzupełnienie codziennej diety, które odstraszyć może tylko nazwą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pieczarki z boczkiem na imprezową przystawkę. Łatwe i smakowite
Czy grasica jest zdrowa?
Grasica to gruczoł znajdujący się za mostkiem u ssaków, pełniący kluczową rolę w utrzymaniu odporności organizmu. W kuchni najczęściej wykorzystuje się grasice cielęce i jagnięce, które ze względu na swoją delikatną konsystencję, nazywane są potocznie "mleczkiem". To przede wszystkim dobre źródło białka, dzięki czemu dostarcza pełnowartościowych aminokwasów, niezbędnych do budowy i regeneracji tkanek. Grasica jest również źródłem cynku, selenu i żelaza, które wzmacniają odporność i wspomagają transport tlenu we krwi. Zawiera także fosfor, ważny dla kości i metabolizmu i witaminy, takie jak B12, B2, B5 i B6, które wspierają układ nerwowy, metabolizm i produkcję czerwonych krwinek. Dzięki tym składnikom nie tylko wzbogaca smak potraw, ale również dostarcza organizmowi niezbędnych składników odżywczych.
Grasica w kuchni
Przed laty często pojawiała się w kuchni i znaleźć ją można na liście składników w wielu tradycyjnych przepisach. Dziś uznaniem cieszy się głównie we Francji. Kiedyś grasica była w Polsce cenionym przysmakiem. Przepisy na nią pojawiały się w starych książkach kucharskich, w tym w słynnym "Compendium Ferculorum" z XVII wieku. Nazywana była wówczas animelką lub mleczkiem. Z biegiem czasu grasica straciła na popularności w Polsce i obecnie rzadziej gości na naszych stołach. Czasem można znaleźć ją w menu restauracji, w których szefowie kuchni nie boją się eksperymentów i chętnie wraca do kulinarnych korzeni.
Jej smak jest delikatny, często opisywany jako lekko mleczny, maślany lub z subtelną nutą dziczyzny, przypominający nieco móżdżek. Przygotowanie grasicy wymaga nieco cierpliwości. Najpierw należy ją moczyć w bardzo zimnej wodzie przez kilka godzin. Pomaga to w usunięciu błonek, które otulają grasicę. W trakcie moczenia wodę należy kilkukrotnie wymienić na czystą i zimną. Po namoczeniu grasicę należy zanurzyć na chwilę we wrzątku i zabrać się za ściąganie błon.
Tak przygotowane mięso można poddawać dalszej obróbce. Nadaje się do gotowania w bulionie, można ją przesmażyć na oliwie z masłem i dodać do sałatki czy risotto. Można ją także dusić w sosach na bazie wina, śmietany, z dodatkiem grzybów, warzyw i ziół.