Jedna z najczęściej mylonych roślin. Potrafisz odróżnić?

Pigwa a pigwowiec - obydwie nazwy brzmią podobnie i łatwo pomylić te rośliny. Owoce mają bardzo podobne zastosowania. Jedyne, co je od siebie odróżnia to smak oraz wygląd.

Pigwa a pigwowiecPigwa a pigwowiec
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ola20
Paulina Hermann

Pigwa jest krzewem lub drzewem, które może osiągnąć nawet 8 metrów. Liście są omszone i bladoszare od spodu. Jej kwiaty są białe lub jasnoróżowe. Owoce zaś nieco przypominają jabłko lub gruszkę i są okryte woskowym nalotem. Dojrzewać zaczynają w październiku, ale jeść możemy je dopiero w okolicach listopada, gdy owoce staną się żółte.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od samego patrzenia na te małe dzieła sztuki cieknie nam ślinka. Z tobą będzie tak samo

Pigwowiec to niski krzew. Jego kwiaty mają różne kolory, najczęściej różowe, pomarańczowe lub czerwone. Owoce osiągają maksymalnie 2,5 cm i są mniejsze od pigwy. Podobnie jak one, nie nadają się do spożycia bez obróbki. Musimy pamiętać, by nie jeść ich prosta z krzaczka. Po przygotowaniu będą smakowały pysznie i trudno będzie się im oprzeć.

Pigwa a pigwowiec
Pigwa a pigwowiec © Adobe Stock

Pigwa a pigwowiec - do czego możemy wykorzystać owoce?

Znamy już najbardziej charakterystyczne różnice w wyglądzie. Pozostaje więc pytanie: co możemy przygotować z tychże owoców? Najlepszym pomysłem są nalewki, dżemy i kompoty. Możemy też zrobić zdrowy syrop do herbaty lub wody. Taki syrop powinien być częścią naszej diety, ponieważ zawiera mnóstwo witamin (A, C oraz tych z grupy B) i minerałów (fosfor, magnez, wapń, potas, miedź oraz żelazo).

Pigwę i pigwowca możemy spożywać w okresie jesienno-zimowym, gdy jesteśmy narażeni na infekcje. Obydwa owoce wspierają odporność organizmu. Oprócz tego regulują poziom cholesterolu we krwi, działają przeciwzapalnie, zapobiegają wzdęciom, a dodatkowo wspierają odchudzanie. Świetnie sprawdzają się jako lekarstwo na przeziębienie i grypę.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Niektórzy dostają ciarki na sam widok. Ja zapiekam je z warzywami i mam prawdziwy rarytas
Niektórzy dostają ciarki na sam widok. Ja zapiekam je z warzywami i mam prawdziwy rarytas
Dodaję do surówki z kapusty kiszonej. Ma przyjemniejszy aromat i lepiej się trawi
Dodaję do surówki z kapusty kiszonej. Ma przyjemniejszy aromat i lepiej się trawi
Taką kaszę jadali bohaterowie Reymonta. Danie było skromne, ale sycące i pełne smaku
Taką kaszę jadali bohaterowie Reymonta. Danie było skromne, ale sycące i pełne smaku
Prawie nikt nie robi mielonych z tego taniego mięsa. Jest pełne smaku i ma mnóstwo żelaza
Prawie nikt nie robi mielonych z tego taniego mięsa. Jest pełne smaku i ma mnóstwo żelaza
Wielu nawet nie patrzy w stronę tych grzybów. Do sałatek i sosu tatarskiego nie ma lepszych
Wielu nawet nie patrzy w stronę tych grzybów. Do sałatek i sosu tatarskiego nie ma lepszych
Na Wszystkich Świętych zrobię kultowe ciasto z banalnego przepisu. Każdego zachwyci, a nie napracuję się bardzo
Na Wszystkich Świętych zrobię kultowe ciasto z banalnego przepisu. Każdego zachwyci, a nie napracuję się bardzo
Dziadkowie zajadali tę tanią część kurczaka. Młodzi wzdrygają się na samą myśl, a jest świetna na stawy
Dziadkowie zajadali tę tanią część kurczaka. Młodzi wzdrygają się na samą myśl, a jest świetna na stawy
Dodaj odrobinę do rosołu pod koniec gotowania. Nabierze głębszego i pełniejszego smaku
Dodaj odrobinę do rosołu pod koniec gotowania. Nabierze głębszego i pełniejszego smaku
Zrobiłam tę sałatkę na Wszystkich Świętych w tamtym roku. Goście prawie wyrywali sobie salaterkę z rąk
Zrobiłam tę sałatkę na Wszystkich Świętych w tamtym roku. Goście prawie wyrywali sobie salaterkę z rąk
To najzdrowszy deser. Po nim poczujesz luz w pasie, a jelita zaczną pracować jak w zegarku
To najzdrowszy deser. Po nim poczujesz luz w pasie, a jelita zaczną pracować jak w zegarku
Czy odgrzewany makaron jest zdrowy? Wiele osób nie wie, jak zmienia się jego skład drugiego dnia
Czy odgrzewany makaron jest zdrowy? Wiele osób nie wie, jak zmienia się jego skład drugiego dnia
Pierwszy raz jadłam u cioci na Podkarpaciu. Od tej pory często pojawiają się też w moim domu
Pierwszy raz jadłam u cioci na Podkarpaciu. Od tej pory często pojawiają się też w moim domu