Jedne z najsmaczniejszych grzybów. Koszyk napełnia się w kilka chwil

Opieńki znajdziemy w lasach w całej Polsce. Są to dość popularne grzyby, które możemy przyrządzić w ciekawy sposób. Wyrastają bardzo blisko pni drzew, dlatego otrzymały tę intrygującą nazwę. Najwięcej opieńków rośnie od września do listopada.

OpieńkiOpieńki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Grzyby te przede wszystkim rosną skupiskami. Najbardziej znane są trzy rodzaje: opieńka miodowa, bezpierścieniową oraz ciemną. Opieńka miodowa może osiągnąć nawet 18 centymetrów, ma malutki kapelusz oraz jasnobrązowy lub żółty trzon. Ciemna zaś posiada czerwonobrązowy lub cielisty kapelusz, mięsisty pierścień oraz kremoworóżowe blaszki. Mamy jeszcze opieńkę bezpierścieniową. Ich kapelusz jest żółtokarmelowy lub rdzawobrązowy i lekko wywija się do dołu. Ten rodzaj znajdziemy tylko w lasach bukowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wrzuć pomidory na patelnię i dodaj śmietankę. Lepszego sosu do gnocchi nie jadłeś

Jak przygotować opieńki?

Przede wszystkim nie powinieneś jeść surowych grzybów. Chociażby ze względu na to, że są niesmaczne. Oprócz tego możesz się zatruć i mieć nieprzyjemne objawy ze strony układu pokarmowego. Lepiej je przygotować. Możesz ugotować, podsmażyć, zamarynować lub ususzyć. Tutaj nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko zależy od tego, czego będziesz potrzebować do przygotowywania dań.

Do gotowania wykorzystuje się tylko kapelusze (trzony mają dziwny smak i zazwyczaj psują dania). Opieńki dokładnie oczyść i pokrój na kawałki. Gotuj w lekko osolonej wodzie przez pięć minut. Po tym czasie odcedź grzyby i przelej je zimną wodą. Dzięki temu opieńka będzie gotowa do dalszego przygotowywania.

Opieńki
Opieńki © Wikipedia | Stuart Phillips

Grzyby świetnie smakują, gdy są usmażone lub podduszone. Możesz stworzyć z nich aromatyczny sos na bazie śmietany (bądź jogurtu) lub przygotować przepyszną zupę grzybową. Ciekawym pomysłem jest zrobienie z jajka i bułki tartej panierki oraz usmażenie grzybów. To będą takie oszukane kotlety. Opieńki nadają się również do wypełniania krokietów oraz naleśników. Dzięki nim farsz będzie smakował zupełnie inaczej niż ten z pieczarkami. Bez problemu możesz dodać je do bigosu, mięsa, jajecznicy oraz sałatek. Świetnie pasują także do pizzy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej