Jest nazywana "białym złotem". Kilogram kosztuje nawet 850 złotych
16.09.2024 14:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mogłoby się wydawać, że o soli powiedziano już wszystko, to wciąż znaleźć można sporo niespodzianek. Jedną z nich jest wyjątkowa sól bambusowa, za którą zapłacić trzeba fortunę. Tajemnica tkwi w procesie przygotowania.
Mamy kopalnię soli w Wieliczce, swego czasu kupowaliśmy sporo soli himalajskiej, a i sól Maldon w płatkach coraz częściej pojawia się nie tylko w drogich śniadaniowniach. Sól bambusowa to jednak produkt, który brzmi nader tajemniczo. Nie robi się jej z bambusów, a w bambusach. Właściwie to w tyczkach, które następnie poddawane są wypalaniu. Skomplikowany proces i ograniczona dostępność sprawiają, że za tę sól zapłacić trzeba naprawdę sporo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czym jest sól bambusowa?
Sól jak sól, można by powiedzieć. Ta bambusowa jednak wyróżnia się na tle innych. Ta niezwykła przyprawa powstaje w wyniku tradycyjnego procesu palenia soli morskiej w bambusowych rurach. Dokładnie tak, jak robiono to wieki temu, zachowując tradycje.
Proces produkcji soli bambusowej jest żmudny i czasochłonny, stąd też jej wyjątkowość. Polega on na umieszczeniu soli morskiej w bambusowych rurach, które następnie są poddawane długotrwałemu paleniu. W trakcie tego procesu sól wchłania aromaty drewna bambusowego i ulega naturalnej mineralizacji. Dzięki temu zyskuje ona głęboki, lekko słodkawy smak z nutą dymu. Ma również sypką, pudrową konsystencję. Aby zachować jej aromat, trzeba ją przechowywać w suchym i chłodnym miejscu oraz szczelnym zamknięciu.
Lepsza niż zwykła?
Mnisi buddyjscy wykorzystywali ją dawniej jako produkt leczniczy, składnik rytuałów czy po prostu jako potrawę, która miała poprawić smak ich prostych i dość ubogich dań. Sama sól za to ma w sobie więcej wartości, niż mogłoby się wydawać.
Każde kolejne prażenie powoduje dalszą koncentrację minerałów w soli. Drewno bambusowe, bogate w różne pierwiastki śladowe, uwalnia je podczas spalania, a sól je absorbuje. Im więcej cykli, tym większe nasycenie minerałami.
Chociaż sól bambusowa może zawierać więcej niektórych minerałów, nie oznacza to, że jest całkowicie pozbawiona sodu, który jest głównym składnikiem zarówno soli morskiej, jak i bambusowej. Nadmiar sodu w diecie może prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak nadciśnienie tętnicze. Warto więc zadbać o to, by nie przekraczać zalecanej dziennej dawki soli. Bez względu na to, czy płacimy za nią kilka czy kilkaset złotych.
Za tę sól słono trzeba zapłacić
Jeśli skusi cię nietypowy proces palenia i bukiet smaków i aromatów w soli bambusowej, lepiej chwyć się mocno za portfel. Kilogram tej soli może kosztować nawet 850 zł. Każdy etap produkcji, od przygotowania bambusowych rur po wielokrotne prażenie soli, jest wykonywany ręcznie i wymaga dużej precyzji. Do tego ilość produktu jest ograniczona, więc i popyt przerasta podaż, nawet gdy mowa o wysokiej cenie. Sól bambusową upodobali sobie przede wszystkim Koreańczycy, których cena (około 380 zł za 250 g) nie odstraszyła.
Wyjątkowość zdecydowanie ma swoją cenę. Pojawia się jednak pytanie, czy naprawdę warto?