Kiedyś nie mogło zabraknąć ich na wigilijnym stole. Dziś nikt nie pamięta tych dań
Po raz kolejny wchodzimy na pokład naszego kulinarnego wehikułu czasu i podróżujemy nim aż do XIX wieku, by zobaczyć, co w tamtych latach jadano na Wigilię. Niektóre dania wydają się podobne do tych, które spożywamy do dzisiaj. Pozostałych nie znamy nawet z opowiadań babci!
07.12.2023 13:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lata płyną, zmieniają się ustroje, moda i zwyczaje. Zmiany dotykają nawet głęboko zakorzenionych tradycji świątecznych. Popularne produkty pojawiają się i odchodzą w zapomnienie, a przepisy ewoluują, próbując się niekiedy zrównać z gnającą co tchu nowoczesnością. Czasami mamy problem z rozpoznaniem modnych i kultowych potraw sprzed 30-40 lat (ach, ta kuchnia z czasów PRL-u i przemiany ustrojowej!). Czy cofając się w czasie o 130 lat, będziemy kojarzyli jakąkolwiek potrawę wigilijną?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrawy wigilijne z XIX wieku
Tym razem naszej podróży w przeszłość pomogła książka kucharska "Ilustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń" z 1892 roku, której fragmenty opublikował portal gazetakrakowska.pl. Adresowany do młodych gospodyń poradnik napisała Kazimiera Krumłowska. Autorka zawarła w nim około 1300 prostych przepisów na różne okazje — w tym wieczerzę wigilijną.
Jak się okazało, nie wszystkie przepisy na potrawy wigilijne sprzed ponad 130 lat są dla nas nie do poznania. Księga kucharska Kazimiery Krumłowskiej zawarła m.in. recepturę na barszcz z uszkami i smażonego karpia. A jednak krakowianki czytające poradnik uczyły się z niego również dań, które dzisiaj brzmią co najmniej... dziwacznie.
Naszą największą uwagę przykuła alternatywa dla wigilijnego barszczyku. I nie, nie chodzi wcale o do tej pory popularną w niektórych częściach Polski zupę grzybową. W 1892 roku na wieczerzę wigilijną polecano podawać... zupę migdałową. Powstała ona na bazie — poza samych nasion — mleka, żółtek, wanilii i cukru.
Poza zupą migdałową innymi ciekawymi propozycjami Krumłowskiej były paszteciki z ryb, sandacz z jajkami, pieczony szczupak, grzanki z groszkiem oraz nasz kolejny faworyt — jarmuż z kasztanami! Czyż nie brzmi to fascynująco? Ależ by się rodzina zdziwiła, gdyby dziś zaserwować im na Wigilię taki zestaw potraw. A może któreś z nich kojarzysz? Koniecznie daj nam znać!