Lasy będą pełne grzybów. Ekspert wyjaśnia, kiedy spodziewać się wysypu
Dla wielu z nas zapach lasu o poranku, koszyk w ręku i pierwsze brązowe kapelusze między mchami to prawdziwy znak, że sezon na grzyby rozpoczął się na dobre. I wygląda na to, że w tym roku mamy na co czekać. Według leśników i pasjonatów mikologii, warunki atmosferyczne w najbliższych tygodniach będą wyjątkowo sprzyjać grzybom. Ciepłe noce i przelotne deszcze to połączenie, które może oznaczać jedno – prawdziwy wysyp.
Zbieranie grzybów to nie tylko sposób na zdobycie świeżych, aromatycznych dodatków do obiadu. To też rytuał, który łączy pokolenia, uspokaja głowę i pozwala choć na chwilę zanurzyć się w ciszy lasu. A wszystko wskazuje na to, że w tym roku grzybów nie zabraknie – i to w całej Polsce.
Eksperci już teraz zapowiadają obfity wysyp, a warunki atmosferyczne zaczynają sprzyjać mikroskopijnym zarodnikom. Ciepłe noce, przelotne deszcze i wilgotna ściółka to przepis idealny na grzybowe eldorado.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najczęściej mylone grzyby jadalne i trujące. Na to koniecznie zwróć uwagę
Kiedy spodziewać się wysypu grzybów?
W tym roku wszystko wskazuje na to, że sezon grzybowy wystartuje wcześniej niż zwykle. Jak podkreślają leśnicy i doświadczeni grzybiarze, kluczowe są trzy czynniki: ciepłe noce, umiarkowane opady deszczu i wilgotna gleba. I właśnie taki układ pogody zapowiada się na najbliższe tygodnie w wielu regionach Polski.
Już kilka dni po solidnym deszczu, gdy ziemia nasiąknie, a temperatura nie spada poniżej 12 stopni Celsusza w nocy, można spodziewać się pierwszych młodych okazów – najczęściej maślaków, koźlarzy i kurek. Pełny wysyp zwykle następuje 3 do 5 dni po opadach, szczególnie w miejscach osłoniętych od wiatru: w zagłębieniach terenu, pod drzewami iglastymi lub wśród mchu.
Eksperci zwracają uwagę, że w tym sezonie wyjątkowo dobre warunki panują m.in. w:
- północno-wschodniej Polsce (Mazury, Podlasie),
- pasie Karpat i Sudetów,
- lasach sosnowych i mieszanych w centralnej części kraju.
Jeśli deszcze będą pojawiać się regularnie – nawet niewielkie, ale częste – możemy się spodziewać długiego i intensywnego sezonu grzybowego. A to oznacza jedno: czas czyścić koszyk i ostrzyć nożyk
Po czym poznać, że to ten moment?
Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że wysyp grzybów nie dzieje się z dnia na dzień, ale natura zostawia nam kilka wyraźnych znaków, że warto szykować koszyk. Oto, na co warto zwrócić uwagę:
- Było kilka dni ciepła po deszczu - grzyby lubią wilgoć, ale potrzebują też ciepła, żeby "ruszyć z ziemi". Jeśli po deszczowym dniu lub dwóch następują 2-3 cieplejsze noce (powyżej 12 stopni Celsjusza) – to bardzo dobry znak. Grzyby najczęściej pojawiają się 2-5 dni po opadach, kiedy gleba jest wilgotna, ale nie zalana.
- Zaczynają się pojawiać "pierwsze zwiastuny" - na początku sezonu widać zwykle: maślaki przy ścieżkach i polanach, kurki w mchach i przy młodych świerkach, koźlarze przy brzozach,
- Jeśli pojawił się choć jeden, warto szukać dalej – grzyby rzadko rosną pojedynczo.
- W lesie więcej ślimaków i… mrówek - to może brzmieć zabawnie, ale przyroda wie swoje. Gdy wilgotność wzrasta, a temperatura sprzyja, ślimaki i owady stają się bardziej aktywne – często właśnie wtedy pojawiają się pierwsze młode grzyby, ukryte tuż pod ściółką.
- Informacje od innych grzybiarzy i leśników - warto śledzić lokalne grupy na Facebooku czy fora grzybiarskie. Gdy pojawiają się pierwsze meldunki typu "maślaki już są!", "dzisiaj 30 kurek!", to znak, że nie ma co czekać do weekendu.