Moja znajoma często przykleja wykałaczkę do noża. Sprawdziłem, czy jej sposób działa
Wykałaczka przyklejona do ostrza noża to jedna z najdziwniejszych rzeczy, jakie widziałem w czyjejś kuchni. Kiedy dowiedziałem się, po co się to robi, musiałem to natychmiast przetestować — nie tyle z rzeczywistej potrzeby, ile z ciekawości. Mam swoje wnioski.
05.03.2024 08:53
Doskonale pamiętam jeszcze te zamierzchłe czasy, w których używanie noża kuchennego było dla mnie prawdziwą udręką. Wiele wody musiało upłynąć i wiele dań zostać przyszykowanymi, żeby to się zmieniło. Z biegiem czasu ziemniaki zaczęły być obierane tak cienko, jak życzyła sobie tego babcia, a kromki chleba przestały być albo zbyt grube, albo tak chude, że rozpadały się w rękach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do dzisiaj istnieje jednak pewien problem podczas krojenia, który mnie wyjątkowo denerwuje. Jest to przyleganie warzyw do ostrza noża, które sprawia, że krojenie idzie znacznie wolniej, niż by mogło. Czy da radę coś na to poradzić? Japończycy używają w takim momencie jednostronnie ostrzonych noży typu single bevel, które przydają im się m.in. podczas tworzenia słynnego sashimi i oporządzania ryb do sushi. Moja koleżanka używa zamiast tego... wykałaczki.
Nóż i wykałaczka
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem wykałaczkę przyklejoną do noża, uznałem to za... przypadek. Pewnie ostrze było klejące, a kawałek drewnianej igiełki zwyczajnie znalazł się na nim przez nieuwagę gospodyni. A jednak okazało się, że zastosowanie takiego zabiegu ma ponoć konkretne przeznaczenie. Chodzi właśnie o to, żeby warzywa nie przyklejały się do noża podczas krojenia.
Jeśli chodzi o triki kulinarne, można powiedzieć, że jestem ich fanem, a jednocześnie... sceptykiem. Raczej nie zawierzam w tej kwestii przypadkowi i muszę wypróbować rzekome rewelacje, żeby w nie uwierzyć. Domyślasz się już na pewno, że to samo zrobiłem z nożem i wykałaczką. Przykleiłem drewienko do ostrza, wyjąłem pomidora i...
Ten trik kulinarny działa. To znaczy, że rzeczywiście produkty nie przywierają do metalu. Czy jednak ten patent na pewno ułatwia krojenie? Być może w jakimś stopniu tak, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że nienaturalny kształt na głowni sprawia, że warzywa nie są pokrojone zbyt prosto i estetycznie. Być może w przypadku twardszych produktów to się sprawdzi, ale na pomidorze raczej więcej się nadenerwujemy, niż sobie pomożemy.