Najgorszy rodzaj sera. Dietetycy radzą, by omijać go szerokim łukiem
Ser jest doskonałym uzupełnieniem wielu potraw, podkręcając ich smak, a także dostarczając cennego wapnia do naszej diety. Należy jednak pamiętać, że na niektóre tego typu produkty powinny pojawiać się na naszych stołach jedynie sporadycznie.
28.08.2024 13:20
Chcąc dokonać najlepszego wyboru, warto wziąć pod uwagę trzy aspekty. Zwróć uwagę na to, by ser zawierał naturalnie niewiele tłuszczu, unikaj przetworzonych serów oraz kontroluj ilość sodu w serach (najlepiej, aby było go jak najmniej). Mimo że wiele serów ma zachwycający smak, ich częste spożywanie może mieć negatywne skutki dla zdrowia. Jakich serów to dotyczy? Który rodzaj sera powinniśmy omijać szerokim łukiem?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Omijaj te sery szerokim łukiem. Bomba kaloryczna i mała wartość odżywcza
Serki topione, bo o nich mowa, to jeden z najgorszych wyborów żywieniowych w kategorii serów. Produkowane są w wysokich temperaturach (90-99 stopni Celsjusza), przez co tracą wiele wartości odżywczych. Dodatkowo zawierają konserwanty, emulgatory, aromaty i utwardzacze, co sprawia, że są to produkty niewskazane do codziennego spożycia.
- Jest to produkt wysokoprzetworzony o słabej wartości odżywczej, za to wysokiej wartości energetycznej. Duża zawartość polifosforanów. To wszystkie stabilizatory, emulgatory i topniki. Mogą one zaburzać gospodarkę elektrolitową i powodować alergie - wyjaśnia dietetyczka Aleksandra Tatarata w portalu zywienie.abczdrowie.pl.
W serkach topionych można znaleźć utwardzone lub częściowo utwardzone tłuszcze roślinne, w tym olej palmowy, jak podaje strona czytajsklad.pl. Wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych i tłuszczów trans, powstających w procesie utwardzania, jest uznawana za szkodliwą dla zdrowia. Dodatkowo produkty te często zawierają modyfikowaną skrobię, konserwanty, sztuczne aromaty i barwniki, które mogą prowadzić do reakcji alergicznych.
Skład serków topionych często wzbogacony jest również fosforanami i solami emulgującymi, których celem jest ułatwienie rozsmarowania na pieczywie oraz utrzymanie jednolitej konsystencji produktu. Jednak ich nadmiar może odkładać się w naczyniach krwionośnych, co z kolei zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych i miażdżycy.
Zobacz także
Te sery jedz jak najrzadziej. Nie należą do najzdrowszych
- Mascarpone, włoski ser o delikatnie słodkawym smaku, często używany w deserach, mimo swojej atrakcyjności, jest bogaty w tłuszcze (aż 50 proc. jego składu), a także w cholesterol, co zwiększa ryzyko miażdżycy. Osoby z problemami sercowo-naczyniowymi lub wątrobowymi powinny z niego zrezygnować.
- Gruyere, szwajcarski ser z nutami orzechowymi, również może być problematyczny. Choć długodojrzewający i wyjątkowo smaczny, jest bardzo tłusty i kaloryczny. Osoby dbające o układ sercowo-naczyniowy powinny wybierać zamiast niego zdrowsze alternatywy.
- Limburger to ser farmerski, znany z intensywnego zapachu i kremowej konsystencji, doskonały jako dodatek do tostów czy kanapek. Jednak tradycyjna metoda jego produkcji niesie za sobą ryzyko namnażania bakterii podczas płukania sera, co może prowadzić do zatruć pokarmowych.
- Cheddar, twardy ser z krowiego mleka, charakteryzuje się wyjątkowym kwaskowato-orzechowym smakiem i specyficznym kolorem. Mimo że dostarcza witaminę A i wapń, zawiera dużo soli i tłuszczu.