Nasi rodzice się nim zajadali. Bije na głowę schabowe i kotlety mielone
Przed laty królował w menu barów czy zakładowych stołówek. Dziś bryzol jest potrawą niemal zapomnianą. Tymczasem kotlet z odpowiednio krojonej lub siekanej wołowiny, z obowiązkowym dodatkiem cebuli i pieczarek, może okazać się pysznym urozmaiceniem naszego jadłospisu. Jak go przygotować?
15.08.2023 | aktual.: 15.08.2023 16:41
O tym, jak tajemniczo brzmi dla współczesnych Polaków nazwa tej potrawy, mogliśmy się przekonać podczas jednego z odcinków popularnego teleturnieju "Milionerzy". Uczestniczka show miała poważny problem z odpowiedzią na pytanie, czy bryzol: wieje z dolin ku szczytom, przyjaźnił się z Achillesem, jest fazą rozproszoną cieczy, a może kroi się w poprzek włókien? Musiała skorzystać z pomocy publiczności, która prawidłowo wskazała na ostatnią z odpowiedzi.
W latach 80. XX wieku nie byłoby kłopotu z tym pytaniem, ponieważ bryzol znajdował się w menu większości barów, restauracji czy stołówek zakładowych.
"Przez lata pracy w dzienniku i wielu dniach spędzonych w pociągach, niezbyt eleganckich hotelach i podobnych knajpach, zjadłem taką liczbę rumsztyków (czasem gdy szczęście dopisało, to zamiast rumsztyka trafiał się bryzol z pieczarkami), że gdy przesiadłem się do wyższej klasy, czyli tygodnika i zająłem fotel redaktorski niezmuszający do wyjazdów, na myśl o tym kawałku smażonego mięsa dostawałem drgawek (choć wcześniej o nim myślałem z utęsknieniem)" – wspominał na blogi Piotr Adamczewski, znakomity dziennikarz i popularyzator sztuki kulinarnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bryzol uchodził wówczas za danie bardziej wykwintne. Dziś jest potrawą całkiem zapomnianą. Niesłusznie, gdyż jest dość łatwy do przyrządzenia, a przede wszystkim smaczny.
Wołowina – wartości odżywcze
Podstawą tradycyjnego bryzolu jest wołowina, najlepiej polędwica lub łopatka. Mięso powinno być jak najwyższej jakości. Dobrze, gdyby posiadało certyfikat QMP. To oznaczenie systemu opracowanego przez Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, wprowadzającego ścisłe normy produkcji wołowiny.
To produkt o sporych wartościach odżywczych. Stanowi m.in. bogate źródło wysokowartościowego i łatwo przyswajalnego białka zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne. Dostarcza dużo kolagenu, będącego głównym składnikiem tkanki łącznej i niezbędnego do utrzymania dobrej kondycji stawów oraz stanu włosów, skóry czy paznokci.
Polędwica wołowa zapewnia też dużą dawkę witamin z grupy B, w tym witaminy B6 (usprawnia metabolizm, magazynuje zasoby energii, poprawia odporność i funkcjonowanie układu nerwowego) oraz witaminy B12 (przeciwdziała niedokrwistości). Skrywa sporo dobrze przyswajalnego żelaza (główny składnik hemoglobiny, niezbędny do transportu tlenu we krwi i biorący udział w syntezie DNA, jego niedobór prowadzi m.in. do anemii, zmęczenia, obniżenia odporności organizmu), cynku (wzmacnia system immunologiczny, poprawia stan włosów i paznokci) oraz selenu – jednego z najważniejszych antyoksydantów, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania systemu odpornościowego.
Wołowina nie jest mięsem zbyt tłustym, ale dostarcza sprzężonego kwasu linolowego (CLA), który pomaga oczyszczać organizm z toksyn, redukować tkankę tłuszczową oraz zapobiegać miażdżycy i innym chorobom układu krwionośnego.
Przepis na bryzol
Do przygotowania bryzolu potrzebujemy około pół kilograma wołowiny, polędwicy lub łopatki. Potrawę można przyrządzić na różne sposoby, my wybieramy siekanie mięsa na drobne kawałki. Następnie przekładamy je do miski, wbijamy jajko, dosypujemy sól (łyżeczka) i świeżo mielony pieprz (pół łyżeczki), po czym dokładnie mieszamy, najlepiej ręcznie. Możemy też dodać trochę suszonego tymianku lub oregano.
Z masy formujemy nieduże kotleciki, które spłaszczamy, obtaczamy w mące i smażymy, na smalcu, oleju rzepakowym lub maśle klarowanym (powinny być rumiane i chrupiące). Na drugiej patelni podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę oraz pokrojone w ćwiartki lub plasterki pieczarki. Doprawiamy je solą i pieprzem.
Gotowy bryzol układamy na talerzu, na niego nakładamy cebulę z pieczarkami. Potrawę podajemy z purée ziemniaczanym lub kaszą gryczaną.