Polacy omijają w sklepie, bo nie wiedzą, jak użyć. Usuwa toksyny i wspiera jelita jak kiszona kapusta
To warzywo jednych zachwyca chrupkością i lekko gorzkim smakiem, a innych odstrasza już na pierwszy rzut oka. Niesłusznie, bo to jeden z najbardziej wartościowych, a przy tym niedocenianych składników zimowej kuchni.
Większość warzyw potrzebuje światła, by rosnąć, ale cykoria jest wyjątkiem. Pod wpływem słońca staje się zielona i wyraźnie gorzknieje, dlatego najlepsze są główki jasne, zwarte i niemal białe. Z wyglądu przypomina miniaturową kapustę pekińską, jednak jej smak, struktura i właściwości są zupełnie inne. Cykoria była znana już w starożytnych cywilizacjach, lecz szerszą popularność zdobyła dopiero w XIX wieku dzięki Belgom. Sezon na nią trwa od późnej jesieni aż do wiosny.
Jesienny omlet prosto z piekarnika. Po takim śniadaniu każdy dzień będzie udany
Cykoria ma wartości, których nie widać na pierwszy rzut oka
Cykoria wyróżnia się chrupiącymi, podłużnymi liśćmi o charakterystycznym słodko-gorzkim smaku. W środku skrywa imponującą dawkę witaminy C, która wzmacnia naczynia i odporność, oraz witaminy A, odpowiedzialnej za dobrą kondycję skóry. Nie brakuje w niej też witamin z grupy B, witaminy K i E, a także minerałów: żelaza, magnezu, fosforu, cynku, selenu czy wapnia. Dzięki temu cykoria wspiera funkcjonowanie mózgu, poprawia parametry krwi i dodaje energii.
Jednak największą jej zaletą jest wpływ na układ trawienny. Zawarta w liściach inulina (swoją drogą inulina to świetny zamiennik cukru) działa jak naturalny prebiotyk, dbając o mikroflorę jelit. To oznacza lepsze trawienie, mniejszą skłonność do wzdęć i stabilniejszy apetyt. Laktucyna i laktukopikryna pobudzają wydzielanie żółci i wspomagają metabolizm, odciążając wątrobę po cięższych posiłkach. Co więcej, cykoria pomaga utrzymać prawidłowy poziom cukru i cholesterolu, a przy tym jest bardzo niskokaloryczna, dzięki czemu świetnie sprawdza się w diecie odchudzającej.
Jak złagodzić goryczkę cykorii?
To właśnie goryczka sprawia, że część osób podchodzi do cykorii niechętnie. Na szczęście łatwo ją zneutralizować. Wystarczy przekroić główkę i usunąć głąb, bo to właśnie on odpowiada za najbardziej intensywny smak. Same liście warto wymoczyć przez około pół godziny w zimnej wodzie z solą i sokiem z cytryny. Po takim przygotowaniu cykoria staje się znacznie łagodniejsza i przyjemniejsza w jedzeniu.
Jak wykorzystać cykorię w kuchni?
To warzywo daje znacznie więcej możliwości, niż zwykła sałatka. Surowa cykoria sprawdza się w surówkach, miksach warzywnych i jako chrupiąca przekąska do sosów. Po zapieczeniu z serem pleśniowym staje się eleganckim dodatkiem do mięsa. Świetnie znosi grillowanie i duszenie, zwłaszcza z dodatkiem miodu, białego wina albo masła. Można ją faszerować pastami, serkami, orzechami, podawać z rybami, drobiem czy owocami morza. Z wysuszonych korzeni cykorii przygotowuje się zamiennik kawy, znany dawniej jako popularna kawa zbożowa. Ma delikatny smak, nie zawiera kofeiny i jest łagodna dla żołądka.
A jak gotować? Przed samym procesem wystarczy zdjąć uszkodzone liście, przekroić główki na pół, wykroić głąb i wrzucić je do garnka z wodą, solą i odrobiną cytryny. Po ponownym zagotowaniu cykorię gotuje się około piętnastu minut tak, by zmiękła, ale się nie rozpadła.