Polacy wylewają do zlewu wodę po ziemniakach. Popełniają ogromny błąd
Ziemniaki to jeden z najchętniej wybieranych dodatków do obiadu, w szczególności gdy w menu pojawiają się kotlety czy mięsa duszone w sosie. Gotowanie to prosta sprawa — są miękkie, więc pora odcedzić. Zamiast wylewać jednak wodę do zlewu, warto zachować ją na później.
28.07.2024 | aktual.: 28.07.2024 13:54
Zastanówmy się, ile razy w tygodniu gotujemy ziemniaki? A ile razy wylewamy wodę po ich ugotowaniu do zlewu? Okazuje się, że woda po gotowaniu ziemniaków jest doskonała do... nawożenia roślin. Dzięki temu nie tylko zaoszczędzisz pieniądze na chemikaliach, ale zadbasz o domowy ogród. Jeśli zauważysz, że twoje kwiaty doniczkowe, balkonowe lub ogrodowe zaczynają marnieć, czas ugotować na obiad ziemniaki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woda po gotowaniu ziemniaków jako tani nawóz dla roślin
Woda po ziemniakach to prawdziwy skarb dla domowej roślinności. Jest bogata w substancje mineralne, które uwielbiają domowe kwiatki. Zawiera przede wszystkim potas, który wzmacnia liście roślin i sprawia, że mają bujniejsze kwiaty. Drugim ważnym składnikiem tej naturalnej odżywki jest fosfor, który ma pozytywny wpływ na rozwój systemu korzeniowego roślin. Z kolei skrobia chroni rośliny przed szkodnikami i wzmacnia je.
Jak podlewać kwiaty?
Aby móc wykorzystać wodę po ugotowaniu ziemniaków jako odżywkę dla roślin, musimy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Po pierwsze, nie możemy dodawać do niej soli — w przeciwnym razie, zamiast pomóc, zaszkodzimy naszym roślinom. Po drugie, woda musi być wystudzona, zanim ją użyjemy. Zawsze należy wlewać ją bezpośrednio na ziemię, nie kierując strumienia odżywki na same rośliny. Jeśli chodzi o częstość podlewania, to większych ograniczeń tutaj nie ma, bo robić to można praktycznie za każdym razem.
Skrobia ziemniaczana do roślin domowych
Do wspomagania wzrostu roślin doniczkowych możemy wykorzystać także skrobię ziemniaczaną. Podobnie jak woda po gotowaniu ziemniaków, skrobia ziemniaczana dostarczy roślinom potas, fosfor czy wapń.
Wystarczy usunąć około centymetr ziemi z góry doniczki i wysypać tam ok. 1 łyżeczkę skrobi ziemniaczanej. Następnie dosypujemy ziemię i mieszamy ją ze skrobią. Na wierzchu kładziemy świeże podłoże do roślin doniczkowych, dzięki któremu aktywują się mikroorganizmy przetwarzające skrobię. Teraz pozostaje tylko regularne podlewanie i można cieszyć się bujną, domową uprawą.