To obowiązkowe przyprawy do żurku. Pominiesz jedną z nich i zupa będzie bez smaku
Żurek staropolski doceniają nie tylko polscy tradycjonaliści, ale także obcokrajowcy. Są pod wrażeniem wyrazistego, kwaśnego smaku i bogactwa dodatków, takich jak wędzonki, biała kiełbasa czy jajka. Żeby nasza wielkanocna chluba stanęła na wysokości zadania, potrzebujesz kilku kluczowych przypraw.
Smak żurku powstaje nie tylko za sprawą zakwasu z mąki żytniej, ale także w wyniku połączenia go z mięsnym wywarem. Do przygotowania zupy najlepiej sprawdzi się surowa biała kiełbasa, która będzie o wiele bardziej intensywna niż parzona. Obok kiełbasy do garnka wrzuć także trochę wędzonego mięsa – mogą to być żeberka, podgardle lub boczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roladki wieprzowe z pysznym farszem. Idealna na rodzinny obiad
Jak doprawić żurek na Wielkanoc?
Niezbędny zestaw obejmuje 2-3 liście laurowe, ziele angielskie oraz garść suszonego majeranku. Przy czym majeranek warto dodać dopiero pod koniec gotowania, żeby zachował jak najwięcej aromatu. Tuż przed wrzuceniem suszu, rozetrzyj go w dłoniach.
Taką podstawę warto uzupełnić o 1-2 ząbki czosnku i świeżo zmielony czarny pieprz. Smak żurku wzbogaci proszek z suszonych grzybów. Jeśli nie masz takiego, możesz dodać wodę po moczeniu grzybów. Same grzyby leśne również sprawdzą się w wielkanocnej zupie, a nabiorą więcej wyrazu, gdy przed dodaniem ich do wywaru przesmażysz je na patelni z dodatkiem wędzonego boczku.
Co dodać, żeby żurek był bardziej kwaśny?
W uzyskaniu odpowiedniego smaku żurku pomaga stosowanie ogólnie przyjętych proporcji – na każde 500 ml zakwasu przypada 1,5 litra wywaru. Jeśli za bardzo rozcieńczysz zupę, może wyjść mdła i wtedy nawet dodatek wyżej wymienionych przypraw nie pomoże. Jak zaradzić w takiej sytuacji?
Awaryjnie możesz dodać sok z kiszonych ogórków lub kiszonej kapusty. Jednak uważaj z ilością, ponieważ taki dodatek możesz znacznie zmienić smak zupy. Spróbuj dodać jedną, maksymalnie dwie łyżki, i sprawdź uzyskany efekt. Do zagęszczenia możesz wykorzystać mąkę – najlepiej żytnią, aby trzymać się tradycyjnej receptury.