Tomasz Strzelczyk zdradził swój patent na boczek. Robi go w wyjątkowy sposób
Znany twórca kulinarny podzielił się niezawodnym patentem na przepyszny boczek w gotowanej wersji. Robi go w bardzo ciekawy sposób, bo do przepisu wykorzystuje łupiny z konkretnych warzyw.
Tomasza Strzelczyka nie trzeba nikomu bliżej przedstawiać. Ten popularny znawca sztuki kulinarnej nie raz zachwycił nas autorskim przepisem na smaczne danie. Zresztą najlepiej świadczy o tym liczba fanów, jaką na przestrzeni lat udało mu się zgromadzić wokół siebie.
Do tego grona zaliczam się również ja. Bardzo często przeglądam przepisy kucharza, które stają się potem inspiracją do wyczarowania smacznych domowych posiłków. Dziś do tej puli ze sprawdzonymi recepturami trafi kolejna kulinarna perełka. To genialny przepis na bardzo popularny w naszym kraju boczek, który przygotowany zgodnie z jego wytycznymi smakuje naprawdę wybornie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na obiad podaj miodowo-czosnkowe ziemniaczki. Nawet najlepszy kotlet zejdzie na drugi plan
Boczek w połączeniu z łupinami z cebuli i czosnku
Zanim jednak przejdę do szczegółowej instrukcji, nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na bardzo ważny fakt. Otóż w swoim filmie na Facebooku Tomasz Strzelczyk wykorzystuje bardzo ciekawy patent. Do przepisu używa łupin z cebuli i czosnku.
Odpadki, które od razu wyrzucamy do kosza, ceniony kucharz wykorzystuje w kreatywny sposób. Gotuje w nich boczek z dodatkiem aromatycznych przypraw. Z racji, że jestem zwolenniczką kulinarnych trików, które pozwalają nam wykorzystywać potencjał produktów w 100 proc., myślę, że taka procedura jest godna uwagi. Wisienką na torcie w tym przypadku jest genialny smak ugotowanego boczku oraz prosta instrukcja przygotowania. Czego chcieć więcej?
Przepis na boczek w łupinach Tomasz Strzelczyka
Składniki na boczek:
- 1,5 kg boczku (świeży),
- duża garść łupin z cebul i ząbków czosnku,
- 2 duże cebule,
- 6 ząbków czosnku,
- 2 l wody,
- 2 łyżki soli,
- ½ łyżki pieprzu w ziarnach,
- gorczyca,
- 6-7 owoców jałowca,
- 3 liście laurowe.
Dodatkowo:
- 1 ząbek obranego i przeciśniętego przez praskę ząbku czosnku,
- majeranek do posypania.
Sposób przygotowania:
- Pracę nad przepisem rozpocznij od umieszczenia dużego garnka na palniku. Następnie wsyp do środka łupiny z cebuli i czosnku.
- Jako kolejne składniki do garnka mają trafić obrane i podzielone na mniejsze kawałki cebule, ząbki czosnku, czarny pieprz w ziarnach, gorczyca i kilka ziaren jałowca.
- Na wierzchu ułóż kawałek boczku, po czym zalej go wodą. Tomasz Strzelczyk podkreśla, że na tym etapie mięso ma luźno pływać w garnku.
- Na koniec dodaj do garnka sól oraz liście laurowe.
- Całość gotuj pod przykryciem. Kiedy woda się zagotuje, zacznij odmierzać czas. Dokładnie 2 godziny.
- Po tym czasie wyłącz palnik i zostaw mieszankę w garnku do ostygnięcia.
- W międzyczasie na desce do krojenia rozłóż arkusz folii spożywczej, po czym bezpośrednio na niej ułóż papier do pieczenia. Dopiero teraz możesz położyć na wierzchu ugotowany i ostudzony boczek.
- Bezpośrednio nad mięsem zetrzyj na tarce na małych oczkach obrany ząbek czosnku, po czym dokładnie rozsmaruj go na całej powierzchni mięsa.
- Nie zapomnij również oprószyć boczku przy pomocy suszonego majeranku. Dopiero w takiej postaci możesz dokładnie owinąć boczek w pergamin i folię, po czym włożyć go do lodówki na całą noc. Smacznego.