W Chorwacji robią gołąbki inaczej. Dla Polaków do nie do pomyślenia
Chorwacka kuchnia to prawdziwy kolaż wpływów różnych kultur, co jest wynikiem burzliwej historii Bałkanów. Śródziemnomorskie wpływy sprawiają, że dania z ryb i owoców morza są tam niezwykle popularne. Spotkamy tu także tradycje kulinarne z Turcji, Grecji i Rzymu, które przyczyniły się do bogactwa smaków dostępnych na chorwackich stołach.
13.11.2024 12:31
W różnych regionach Chorwacji natrafimy na odmienne potrawy. Istria słynie z dań z truflami, natomiast Dalmacja jest znana z potraw na bazie owoców morza, takich jak kalmary, krewetki i ostrygi. Każde z tych miejsc oferuje unikalne smaki, które zachwycą każdego smakosza. Bartek Kieżun, przemierzył Chorwację wzdłuż i wszerz i w swojej najnowszej książce "Chorwacja do zjedzenia" zebrał przepisy na lokalne potrawy z różnych zakątków tego kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gołąbki z kiszonej kapusty
Składniki:
- 1 główka kapusty kiszonej,
- 500 g kapusty kiszonej posiekanej,
- 600 g chudej wołowiny,
- 400 g polędwiczek wieprzowych,
- 400 g boczku,
- 4 wędzone kiełbaski,
- 2 cebule,
- 2 główki czosnku,
- 20 goździków,
- 1 łyżeczka świeżo tartej gałki muszkatołowej,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- pęczek natki pietruszki,
- sól, pieprz,
- 1,3 litra wody (mniej więcej),
- 200 ml białego wytrawnego wina.
Sposób przygotowania:
- Wołowinę, wieprzowinę i połowę boczku drobno siekamy. Wrzucamy do miski. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Dodajemy do mięsa.
- Goździki rozcieramy w moździerzu i wsypujemy do miski. Dodajemy też łyżeczkę świeżo tartej gałki muszkatołowej i łyżeczkę cynamonu. Doprawiamy solą i pieprzem. Siekamy natkę i mieszamy z farszem. Całość odstawiamy na dwie godziny.
- Drugą połowę boczku kroimy na duże kawałki. Kiełbasę również kroimy, ale tylko na pół.
- Liście kapusty, których nie udało się oderwać od główki w całości, układamy na dnie garnka.
- Farsz zawijamy w liście — te, które dla odmiany udało się oderwać w całości — formując gołąbki. Układamy jej w garnku, przekładając kiełbasą, boczkiem i czosnkiem.
- Zalewamy wodą i winem, doprawiamy odrobiną cynamonu i gałki, a następnie dusimy przez dwie godziny.
Przepis pochodzi z książki Bartka Kieżuna "Chorwacja do zjedzenia"