Wielu grzybiarzy sprawdza grzyby w ten sposób. Ekspertka ostrzega, że to śmiertelnie niebezpieczne

Grzybów w bród, polskie lasy kuszą wszystkich miłośników grzybobrania, ale jak bumerang wracają najczęściej powielane mity. Te dotyczą par podobnych grzybów, z których tylko połowa jest jadalna. A także dziwnych testów związanych ze sprawdzaniem, czy grzyb jest trujący. Małgorzata Lorek-Stańczak z Nadleśnictwa Złotów wyjaśniła wszystkie wątpliwości.

W trakcie wydarzenia Manewry Grzybowe 2024 w Pleceminie do konkursu na najlepsze zbiory z lasu przystępuje rok w rok setka osób. Dobierają się w pary i wyruszają na łowy. Imprezie towarzyszy konkurs kulinarny, a także możliwość wymieniania się wiedzą z ekspertami z Nadleśnictwa Złotów. I my skorzystaliśmy z tej okazji, pytając o najpopularniejsze, acz wciąż niechlubne mity. Małgorzata Lorek-Stańczak w rozmowie z reporterem Krzysztofem Dęgą rozwiała wszelkie wątpliwości.

O tym, jak ważne jest zbieranie tylko tych grzybów, które znamy, trąbi się na prawo i lewo. To istotne, bo wiele z okazów z runa leśnego to prawdziwe pułapki dla amatorów grzybobrania. Które pary grzybów najczęściej są ze sobą mylone? Małgorzata Lorek-Stańczak wskazuje trzy popularne i kulinarnie pożądane gatunki. To przede wszystkim kurki, czyli pieprzniki zwyczajne mylone z lisówką. Ponadto rydze: mleczaj i wełnianka, a także kanie z podobnymi sobie odmianami. Szczegółowo nasza rozmówczyni wyjaśniła to na wideo poniżej. Ponadto obaliła też krążącą niebezpieczną poradę o sprawdzaniu smaku trujących grzybów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy też o sposób, o którym czasem można podsłuchać nad koszykami, czyli weryfikacja trującego grzyba przez jego spróbowanie - sprawdzenie, czy jest gorzki. To absolutnie niedopuszczalne zachowanie i zdecydowanie tego rodzaju niezdrową ciekawość powinna zastąpić fachowa wiedza oraz pomoc ekspertów.

Warto wziąć do lasu atlas grzybów lub wybrać się do stacji sanitarnej i epidemiologicznej, jeżeli nie jesteśmy pewni. Tam są znawcy, oni nam zawsze pomogą i doradzą - podkreśla ekspertka.

Kupowanie grzybów na targu czy w sklepach również wymaga ostrożności. Najlepiej wybierać miejsca, które są znane ze sprzedaży sprawdzonych produktów. Pamiętaj, aby unikać sprzedawców, którzy nie są w stanie dokładnie określić pochodzenia swojego asortymentu. Warto odwiedzać certyfikowane punkty sprzedaży, gdzie grzyby podlegają regularnym kontrolom jakości.

Kiedy już zdecydujesz się na zakup, zwróć uwagę na wygląd grzybów. Powinny być świeże, bez widocznych oznak pleśni czy uszkodzeń. Dobrze jest też poprosić sprzedawcę o radę co do przygotowania i przechowywania poszczególnych gatunków. Przestrzegając tych zasad, zapewniasz sobie i swojej rodzinie bezpieczne i smaczne posiłki. A co jeśli chcesz sprzedać zebrane przez siebie grzyby? Obostrzenia są bardzo wysokie, więc lepiej rozważyć po prostu domowe zapasy do słoików.