Wkrótce ruszy sezon na najbardziej wyczekiwane owoce. W tym regionie rosną w przyspieszonym tempie
Pierwszych polskich truskawek z gruntu oczekujemy zwykle pod koniec maja, a za najlepszy czas na ich zakup uważa się czerwiec. Nie wszyscy jednak będą musieli tak długo czekać. W regionie słynącym ze sprzyjającego dla truskawek klimatu pierwsze owoce mogą pojawić się dużo wcześniej.
18.04.2024 12:36
Jak informuje serwis jagodnik.pl, w 2024 roku pierwszych truskawek gruntowych można spodziewać się w połowie maja, natomiast pochodzące z upraw tunelowych mogą być dostępne już po weekendzie majowym. Najwcześniejsze zbiory pochodzą zaś z upraw szklarniowych. Serwis podaje, że pierwsze rozpoczęły się między 5 a 10 kwietnia w Chodzieży koło Piły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sezon na truskawki 2024. Kiedy zjemy pierwsze owoce?
Plantatorzy są zgodni, że tegoroczna wiosna sprzyja wczesnemu rozpoczęciu wegetacji. Serwis jagodnik.pl informuje, że pierwsze truskawki gruntowe spod płaskich osłon mogą pojawić się już w okolicach 10 lub 15 maja. Z tak wczesnych zbiorów truskawek słynie region Czerwińska nad Wisłą. Wzrostowi owoców sprzyjają osłony z folii perforowanej lub agrowłókniny, a także specyficzny mikroklimat okolic Wisły. Jagodnik.pl informuje, że na większości plantacji truskawki już zakwitły. Są to takie odmiany, jak: Rumba, Alba, Azja, Verdi. Te nieco późniejsze odmiany to Cory czy Aprica.
Truskawki pochodzące z upraw tunelowych mogą pojawić się już po weekendzie majowym. Tunele foliowe ułatwiają produkcję truskawek, a klimat okolic Wisły sprzyja wzrostowi owoców, jednocześnie wpływając na lepszą jakość owoców. W regionie Czerwińska nad Wisłą - jak przewiduje jagodnik.pl - pierwsze truskawki z upraw tunelowych mogą pojawić się koło 5-6 maja. To zwykle takie odmiany, jak Flair i Alba. Natomiast najwcześniejsze zbiory truskawek pochodzą z upraw tunelowych. W Chodzieży koło Piły miały miejsce już na początku kwietnia.
Zobacz także
Jak odróżnić polskie truskawki od zagranicznych?
Kiedy kupujemy truskawki już zapakowane, informacje na temat ich pochodzenia powinny być dostępne na opakowaniu. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na kod kreskowy - jeśli na jego początku widnieje liczba 590, to sugeruje to, że produkt może pochodzić z Polski.
W tym miejscu jednak warto podkreślić, że kod ten oznacza kraj pochodzenia dystrybutora, a nie miejsce, w którym owoce zostały wyprodukowane. Jeżeli zagraniczna firma założy w Polsce swoją spółkę córkę, to może używać oznaczenia 590, nawet jeśli sprzedaje produkty, które w 100 proc. zostały wytworzone za granicą. Dlatego, wybierając owoce z kodem 590, powinniśmy jednocześnie sprawdzić na etykiecie kraj pochodzenia, a także - co jest bardzo ważne - informacje o gospodarstwie, w którym owoce zostały wyprodukowane.
Jeśli natomiast mamy do czynienia z truskawkami sprzedawanymi luzem lub w kobiałkach, sytuacja staje się bardziej skomplikowana. W takim przypadku zawsze warto zapytać sprzedawcę o kraj pochodzenia owoców. Jeżeli jednak chcemy samodzielnie zweryfikować, skąd pochodzą truskawki, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ich szypułki. Powinny one być sztywne i intensywnie zielone, a także delikatnie odstawać od owocu. Warto również przyjrzeć się owocom w miejscu, gdzie przylega szypułka. Jeśli truskawki są importowane, a więc zebrane przed osiągnięciem pełnej dojrzałości, to w tym miejscu mogą mieć jaśniejszy i nierównomierny kolor.