Wystarczy dodać odrobinę do gotujących się ziemniaków. Nie nabiorą wody, ale to nie wszystko
Nie ma nic gorszego, niż wodniste, mdłe i niesmaczne ziemniaki. Co ciekawe, wystarczy niewielka ilość popularnego produktu, żeby tak się nie stało. Zyskujesz na tym dwa razy, bo to nie jedyne pozytywne następstwo, jakie przyniesie ci znajomość tego prostego triku.
06.11.2023 14:10
Polacy uwielbiają ziemniaki i jest to nadal nasz zdecydowanie ulubiony skrobiowy dodatek do obiadu. Co ciekawe, istnieją kraje, w których spożycie tego zdrowego warzywa jest znacznie wyższe, niż w Polsce. Pierwsze miejsce w tym zacnym rankingu zajmuje Białoruś. U naszych sąsiadów zjada się niemal 180 kilogramów kartofli rocznie na mieszkańca! Polska w tym zestawieniu (z portalu warzywaiowoce.pl) zajmuje szóste miejsce. Liczby są nadal imponujące: każdy z nas zjada w roku średnio ponad 101 kilogramów ziemniaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo powyższych danych, niewiele osób słyszało o pewnym prostym dodatku, który dorzucony do gotujących się ziemniaków sprawi, że nie będzie w nie wsiąkała woda, a kartofle wyjdą znacznie smaczniejsze i intensywniejsze. Cóż to za tajemniczy produkt? Sok z cytryny!
Kilka kropel do wody
Na pewno zdarzyło ci się kiedyś dostać ziemniaki, z których po ugotowaniu, odcedzeniu i wbiciu w nie widelca wylatywał nadmiar wsiąkniętej wody. Takie zjawisko to zbrodnia na tych smacznych warzywach. Rozpadające, niesmaczne, mdłe, dziwnie wilgotne — kto by chciał jeść coś takiego?
Jak się okazuje, wystarczy odrobina soku z cytryny, żeby zapobiec tej przykrej sytuacji. To jednak nie wszystko. Kwaśny płyn sprawi również, że zahamowane zostanie utlenianie oksydazy polifenolowej. Co to oznacza? Enzym, którego kontakt z tlenem sprawia, że ziemniaki ciemnieją, zyska skuteczną barierę. Ostatecznie ugotowane kartofle zachowają swój apetyczny kolor i nie nabiorą wody. Czy może być lepiej?
Czy na pewno wiesz, jak gotować ziemniaki?
Czy ziemniaki może ugotować w nieodpowiedni sposób? Można. I wcale nie chodzi o wyjęcie ich za wcześnie czy zbyt późno z wody. Błąd rozpoczyna się bowiem znacznie wcześniej, na początku gotowania. Zdecydowana większość z nas umieszcza bowiem obrane ziemniaki w zimne wodzie, podczas gdy należy wsadzać je do wrzątku.
Wrzucenie ziemniaków do wrzącej wody okazuje się sposobem, dzięki któremu warzywa zachowają więcej wartości odżywczych, wypłukiwanych podczas "kąpieli" w zimnym płynie. Mowa tu zarówno o minerałach, jak i witaminach, bowiem obu tych składników w ziemniakach nie brakuje.