Wysyp grzybów na Podkarpaciu. W te okolice warto pojechać m.in. po kanie i prawdziwki
Grzybobranie 2024 trwa w najlepsze, a tym samym nie brakuje zdjęć pięknych zbiorów z polskich lasów. Redakcyjnie sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na Podkarpaciu, a dokładniej w gminie Ustrzyki Dolne, nieopodal miejscowości Arłamów.
30.09.2024 | aktual.: 30.09.2024 08:11
Czy jest po co jechać? Zdecydowanie tak. Podobnie jak w innych miejscach, również i tu pojawiają się głosy, że w tym roku całkiem sporo jest kani. Jednak dorodne, sporych rozmiarów to nie wszystko. Borowiki, podgrzybki, a nawet kozaki to okazy, które dosłownie same pchają się do koszyków.
Gdzie szukać kani?
Grzyby kanie cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Ich delikatny smak i wszechstronność kulinarne zadowalają największych smakoszy. Czubajka kania rośnie na polanach i na skrajach lasu - zarówno liściastego, jak i iglastego. Grzyby te nie lubią wilgotnych i kwaśnych podłoży. A sezon na kanie trwa od lata do listopada. Kanie można kupić też na straganach - ceny mogą jednak odstraszyć. Sięgają nawet 60 zł za kilogram.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobić z kani?
Kanie to idealne grzyby na wegetariańską wersję kotletów. Słynne schabowe z kani na pół talerza, dobrze zapanierowane, mogą śmiało udawać mięsny klasyk. Kanie z patelni można podać z ziemniaczkami i ulubioną surówką. Inna propozycja to słynne flaczki z kani - drobno pokrojone grzyby swoją teksturą idealnie imitują gęstą zupę z podrobów. Aby smakowały idealnie dobrze je zrobić na rosole.