Ziemniaki wrzucaj tylko do takiej wody. Inaczej będą mdłe i stracą wartości odżywcze

Ziemniaki zwykle gotujemy od zimnej wody, a od momentu zagotowania zazwyczaj wystarczy ok. 20 minut, by kartofle były gotowe. Czy ten sposób zawodzi? Większość z nas nawet nie wpadłaby na to, żeby ulepszyć metodę gotowania ziemniaków. A okazuje się, że można to zrobić lepiej i szybciej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wbrew powszechnej opinii ziemniaki powinny być gotowane nie od zimnej, a od gorącej wody. Mimo że gotowanie kartofli zalanych zimną wodą nie skończy się niepowodzeniem, tak stosując to drugie rozwiązanie, zatrzymamy proces uwalniania się skrobi i wypłukiwania witamin. A przez to ziemniaki po ugotowaniu będą bardziej mączyste i nie stracą swoich zdrowotnych walorów.

Ponadto należy pamiętać, że to w skórce i tuż pod kryją się witaminy oraz minerały, dlatego dokładnie wyszorowane ziemniaki obieramy bardzo cienko. Istotnym jest również to, by ziemniaki gotować pod przykryciem. Dzięki temu warzywa zachowają wiele substancji odżywczych, a dodatkowo sposób ten zapobiegnie wygotowaniu się wody. Warto pamiętać też, żeby warzywa gotować w większym garnku, ponieważ wówczas pod przykrywką pozostanie więcej pary i bulwy będą gotowe szybciej.

W swojej książce zawierającej porady kulinarno-zdrowotne, duchowny z klasztoru bonifratrów we Wrocławiu podzielił się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi gotowania ziemniaków. Również zgodnie z radami Ojca Grande wyszorowane i pokrojone ziemniaki powinny być gotowane od wrzącej wody. Zakonnik zwraca uwagę, że powinniśmy się oduczyć zalewania ziemniaków zimną wodą.

Dalej duchowny zaleca, by podczas gotowania do garnka z ziemniakami dodać mleko - w proporcjach 250 ml na litr wody. Następnie wrzucamy masło - ilość zależy od naszych indywidualnych preferencji - oraz przekrojoną na pół cebulę. Dopiero gdy ziemniaki zaczną delikatnie mięknąć, powinniśmy dodać sól. Po ugotowaniu ziemniaki należy odcedzić, wyjąć z nich cebulę, a następnie podać według własnych peferencji.