Zjadasz ser żółty po odkrojeniu pleśni? Nowe wyniki badań wyjaśniają, jak to wpływa na zdrowie
Jedzenie produktów z pleśnią to problem, który był szeroko opisywany. Jeszcze kilkanaście lat temu wystarczyło, że odkroiło się spleśniałą część i można było zjeść resztę. Ta tendencja zaczęła zanikać, gdyż nasza wiedza znacznie się zwiększyła. Teraz wiemy, że zarodniki szybko się rozprzestrzeniają i nie zawsze jesteśmy w stanie ich dostrzec. Spleśniały ser żółty należy wyrzucić. Jednak pewna technolożka żywności ma swoje zdanie na ten temat.
31.10.2023 12:39
Najszybciej psują się owoce i warzywa. Często też widzimy pleśń na gotowych daniach. W tym drugim przypadku najczęściej wynika ona z faktu, że zapominamy o tym posiłku i leży w odmętach lodówki. Spleśnieć mogą również jogurty, serki, twarożki oraz ser żółty. Pleśń nie omija też mięsa i pieczywa. Musimy też uważać na to, czy zepsuty produkt nie miał kontaktu z inną żywnością. Jeśli tak, powinniśmy wyrzucić obydwie rzeczy. Drobnoustroje bardzo szybko się przemieszczają. Koniecznie trzeba też umyć pojemniki lub talerze, na których zepsute produkty leżały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesz ser żółty po odkrojeniu pleśni? Oto co na ten temat mówią badania
Czy aby na pewno musimy wyrzucać cały produkt? Może wystarczy wrócić do praktyk sprzed kilkunastu lat i tylko odkroić zepsutą część? Będziecie mocno zaskoczeni tym, co teraz przeczytacie:
- Według Amerykańskiej Agencji do Spraw Bezpieczeństwa Żywności, z najnowszych badań wynika, że taki ser po odkrojeniu złej pleśni, czyli tej gnilnej, na ok. 2,5 cm, normalnie możecie potem spożyć. Użyć do pizzy, zapiekanek, zjeść na surowo - mówi technolożka żywienia dr Karolina Kowalczyk.
Oznacza to, że taki ser żółty możemy spożywać i nic nam się nie stanie. Ekspertka zaznacza jednak, że wyjątek ten dotyczy serów twardych, jak gouda, emmentaler, gorgonzola lub lazur.
- Jeżeli chodzi o sery pleśniowe typowo miękkie jak camembert bądź brie, takiego sera, po uwidocznieniu złej pleśni gnilnej, nie wolno jeść. Trzeba go natychmiast wyrzucić - dodaje.
Zdania internautów są podzielone. Niektórzy nie mają z tym problemu i postępują w taki sposób od wielu lat, inni patrzą na takie praktyki z oburzeniem. Pojawiły się też komentarze mówiące o tym, że trzeba kupować tyle, ile się zje.
"Mój dziadek zawsze jadał sery z pleśnią i zawsze mówił, że tam pełno penicyliny nigdy nie chorował" - czytamy w jednym komentarzu.