Zobaczyła cenę czereśni na targowisku i zdębiła. "Trzeba płacić jak za złoto"
Ceny tych owoców elektryzują nas co roku. Stały się nawet inspiracją dla wielu memów. Jednak wcale nie jest nam do śmiechu. Tego lata miłośnicy czereśni będą musieli mocno trzymać się za portfel tak jak nasza czytelniczka spod Lublina. Kto zapłaci 75 zł za kilogram nawet bardzo słodkich owoców?
26.05.2024 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nasza czytelniczka była w sobotni poranek na lokalnym targowisku na zakupach. Wybrała już warzywa i mięso na weekendowe obiady, ale chciała też kupić trochę owoców na deser. Już z daleka zobaczyła na straganie czereśnie, było nawet kilka rodzajów. "Wspaniale, wezmę tylko na spróbowanie" - pomyślała. Jednak gdy podeszła bliżej i zobaczyła ceny, obeszła się smakiem. Stwierdziła, że ponad 20 zł za kilogram czereśni to dużo, a już 75 zł za kilogram nawet bardzo słodkich owoców to jednak przesada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krajowe czy zagraniczne
Teraz na straganach są dostępne przede wszystkim czereśnie z importu, głównie z Grecji czy Hiszpanii. Polskie owoce to na razie rzadkość, szczyt sezonu zacznie się na początku czerwca. Zagraniczne owoce, podobnie jak w przypadku truskawek, pewnie będą tańsze niż krajowe. Jednak ceny owoców już są bardzo wysokie. Sprzedawca na straganie spod Lublina (tam gdzie zostało zrobione zdjęcie) twierdził, że wszystkie czereśnie, które sprzedaje pochodzą z polskich upraw. Różnice w cenie były znaczące.
Tam, gdzie rosną czereśnie
A właśnie Lubelszczyzna słynie z upraw czereśni. Niestety, właśnie sady czereśniowe w tym rejonie Polski były jednymi z najbardziej dotkniętych przez kwietniowe przymrozki, a niedawno w tym rejonie przeszły burze gradowe niemal całkowicie niszcząc sady. Czereśnie uprawiane są też m.in. w rejonie Sandomierza, Wrocławia, na Mazowszu, w okolicach Bydgoszczy i Piły. Uprawa czereśni jest wymagająca, potrzebuje swoistego mikroklimatu.
Przymrozki mają wpływ na cenę
– Wiele plantacji czereśni wymarzło, więc owoców będzie mniej niż w ubiegłym roku, a ceny mogą być wyższe – mówi wiceprezes Związku Sadowników RP, producent czereśni Krzysztof Czarnecki dla TVP Info.
Dodał też, że wiele drzew ucierpiało z powodu gradobicia. To ma oczywiście wpływ na to, że zbiory czereśni będą mniejsze i nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach Europy. Prezes zwrócił uwagę, że cena tych owoców może być wyższa niż w ubiegłym roku, ale jaka będzie ostatecznie, zdecyduje rynek. Będzie też zależała od wielkości importu. Widzieliście już polskie czereśnie na straganach? Jakie są ich ceny w innych rejonach Polski?