Aromatyczna zupa z ziemniakami i bańtkami. Na Kaszubach jest znana od pokoleń

Francuzi zajadają się bouillabaisse, Hiszpanie caldo de pescado, zaś Węgrzy halászlé. Jednak także w kuchni polskiej nie brakuje pysznych zup rybnych. Jedną z nich jest zupa bańtkowa, od dziesięcioleci przyrządzanej na Kaszubach. Co kryje się pod tą nazwą?

ObrazekPyszności - Fot. Getty Images
Katarzyna Gileta

Kaszuby to jeden z najbardziej urokliwych regionów Polski, słynący z dziewiczych lasów, pięknych jezior i nadmorskich plaż. Zachwycają krajobrazami, ale również licznymi zabytkami, świadczącymi o bogatej historii tej krainy. Licznych turystów przyciąga też tutejsza kuchnia, obfitująca w oryginalne i pyszne potrawy.

Kulinarne dziedzictwo regionu oparte jest na składnikach, które znaleźć można w lasach, sadach, polach, na łąkach, ale przede wszystkim w morzu. Kuchnia kaszubska ma wiele do zaoferowania miłośnikom zup, które gotowało się na różne okazje. Do najpopularniejszych, obok czerniny, zupy brzadowej, czy brukwiowej na gęsinie, należą zupy rybne, w tym zupa bańtkowa, przyrządzana na bazie świeżych, młodych fląder zwanych bańtkami, których rybakom nie udało się sprzedać. Obowiązkowym dodatkiem są także ziemniaki. Jak przyrządzić tę smaczną potrawę?

Flądra – wartości odżywcze

Bańtki są raczej trudno dostępne w innych regionach Polski, na szczęście w wielu sklepach rybnych możemy kupić świeże, dorosłe flądry, które też świetnie sprawdzają się w kaszubskiej zupie.

Flądra nie jest tak tłustą rybą jak śledź czy szprot, ale również może pochwalić się wysoką zawartością cennych kwasów omega-3: EPA i DHA. To związki szczególnie ważne w profilaktyce chorób układu krążenia. Ich działanie polega m.in. na osłabianiu objawów zapalnych, optymalizacji pracy układu nerwowego, wspomaganiu procesów koncentracji oraz zmniejszaniu ryzyka depresji.

Mięso tej ryby dostarcza niewiele kalorii i cholesterolu, za to kryje dużą dawkę pełnowartościowego białka, w tym aminokwasów egzogennych, których organizm nie potrafi sam wyprodukować i muszą być dostarczane wraz z pożywieniem.

Obrazek
Pyszności - Fot. Getty Images

Flądra jest szczególnie bogatym źródłem selenu. Już 100 g ryby pokrywa ponad połowę dziennego zapotrzebowania na ten cenny mikroelement niezbędny do wytwarzania wielu enzymów, a także zapewniający właściwe funkcjonowanie systemu odpornościowego i stymulujący go do obrony przed infekcjami czy toksynami. Selen jest również silnym przeciwutleniaczem neutralizującym szkodliwą aktywność wolnych rodników odpowiedzialnych za przyspieszanie procesów starzenia organizmu czy rozwój licznych chorób, w tym nowotworów. Flądra dostarcza też dużo fosforu, który stanowi budulec kości i zębów, uczestniczy w przewodzeniu bodźców nerwowych, reguluje pracę serca oraz pomaga utrzymać równowagę kwasowo-zasadową.

Płaska ryba kryje sporo witamin z grupy B, zwłaszcza tiaminy (zapewnia prawidłowe funkcjonowanie systemu nerwowego oraz układu sercowo-naczyniowego) oraz kobalaminy (uczestniczy w procesie powstawania czerwonych krwinek oraz metabolizmie węglowodanów i tłuszczów, przyczynia się do powstawania neuroprzekaźników).

Zupa bańtkowa - przepis krok po kroku

Do przygotowania zupy bańtkowej potrzebujemy świeżej flądry (około kilograma), którą myjemy, patroszymy, pozbawiamy ogona i płetw, a na końcu lekko solimy i pozostawiamy na pół godziny.

Do garnka wlewamy wodę (1,5 litra), dodajemy całą włoszczyznę (marchewkę, selera, pietruszkę pora), cebulę, kilka liści laurowych, ziaren ziela angielskiego i czarnego pieprzu. Gotujemy, gdy warzywa zmiękną, przecedzamy zupę, a do wywaru dodajemy flądrę i gotujemy przez około kwadrans. Odcedzone wcześniej warzywa kroimy i dodajemy do garnka, dolewamy sok z cytryny (łyżka), doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy jeszcze 10 minut.

Równolegle gotujemy w osobnym naczyniu ziemniaki (ok. pół kilograma). Zupę zagęszczamy kwaśną śmietaną wymieszaną z mąką (uważając, by ryba się nie rozpadła). Zalewamy nią porcję ugotowanych ziemniaków wyłożonych na talerze, posypujemy posiekaną natką pietruszki.

Autor: Rafał Natorski

Wybrane dla Ciebie

Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Blenduję z pieczoną papryką i nakładam na pieczywo. Nawet pasta jajeczna nie ma z nią szans
Blenduję z pieczoną papryką i nakładam na pieczywo. Nawet pasta jajeczna nie ma z nią szans
Czy trzeba myć surowe mięso? Wyjaśniamy raz na zawsze
Czy trzeba myć surowe mięso? Wyjaśniamy raz na zawsze
Prawdziwe śląskie smaki bez ściemy. Za ten gratis do zamówienia przymykamy oko na rachunek
Prawdziwe śląskie smaki bez ściemy. Za ten gratis do zamówienia przymykamy oko na rachunek
Są lepsze niż mielone, a nie mają mięsa. Do roladek dodaję śniadaniowe płatki
Są lepsze niż mielone, a nie mają mięsa. Do roladek dodaję śniadaniowe płatki
Wiele osób nawet nie kojarzy nazwy. Na Kresach to prawdziwy przysmak
Wiele osób nawet nie kojarzy nazwy. Na Kresach to prawdziwy przysmak
Ewa Wachowicz robi obłędne udka. Mięso jest tak delikatne i soczyste, że samo odchodzi od kości
Ewa Wachowicz robi obłędne udka. Mięso jest tak delikatne i soczyste, że samo odchodzi od kości