Babcina zupa na domowym bulionie. Ten smak przypomni obiad z dzieciństwa
Moja babcia mawiała, że kiedy w domu jest bulion, to o obiad zawsze można być spokojnym. Rzeczywiście, wywar służył jej do nieskończonej liczby przepisów, z których jednym z moich ulubionych był ten na zupę ziemniaczaną. Dzisiaj jesień oznacza dla mnie właśnie tę potrawę!
10.10.2024 15:41
Rozpoczęcie jesieni to dobry moment na to, by powrócić myślami do przepisów z dzieciństwa, które rozgrzewały nas po powrocie do domu z podwórkowych szaleństw. Umorusane, zziębnięte i przemoknięte dzieciaki trzeba porządnie rozgrzać, a przecież każdy wie, że nie ma do tego lepszego sposobu niż miska parującej zupy. Oczywiście można tu postawić na zwykły rosół, ale mi te dziecięce momenty kojarzą się z inną potrawą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie zupa ziemniaczana tworzona z mocnego, aromatycznego bulionu drobiowego sprawiała, że temperatura mojego ciała wracała wtedy do przyzwoitego standardu. Dzisiaj sam gotuję taką zupę i z przyjemnością obserwuję to, jak jabłko spada niedaleko jabłoni – moje dzieciaki też uwielbiają to danie. I, tak jak mówiła babcia, kiedy bulion jest już gotowy, o całą resztę rzeczywiście można być spokojnym. To już zaledwie kulinarna igraszka, z którą każdy poradzi sobie bez najmniejszego problemu.
Rozgrzewająca zupa ziemniaczana na bulionie drobiowym
Składniki:
- 1500 ml bulionu z kury,
- 6 ziemniaków,
- 1 cebula,
- 1 marchew,
- 1 laska kiełbasy (około 150 g),
- 1 łyżka masła,
- olej do smażenia,
- 1 łyżka mąki,
- kilka listków laurowych,
- kilka ziaren ziela angielskiego,
- sól,
- pieprz,
- natka pietruszki.
Sposób przygotowania:
- Bulion podgrzewam, a ziemniaki myję, obieram i kroję w kostkę. To samo robię z marchewką.
- Cebulę obieram z łupin i szatkuję w piórka.
- Do bulionu wrzucam ziemniaki, marchewkę, ziele angielskie i liście laurowe. Gotuję do momentu, w którym warzywa staną się miękkie.
- W międzyczasie cebulę podsmażam na maśle. Dodaję mąkę i w ten sposób przygotowuję zasmażkę.
- Łączę ją na patelni z niewielką ilością bulionu, a następnie całość przekładam do zupy. Mieszam i czekam, aż zupa zgęstnieje.
- Jest to dobry czas na to, by podsmażyć pokrojoną w plastry lub kostkę kiełbasę. Robię to na rozgrzanym oleju. Potem wrzucam mięso do zupy; dosłownie na sam koniec.
- Gotuję kilka minut i gotowe. Podaję z posiekaną natką pietruszki. Smacznego!