Doświadczona gospodyni radzi. Tak wybierzesz najlepszy twaróg z wiaderka na sernik
Sernik to jeden z ulubionych świątecznych deserów. Już szukasz najlepszego przepisu? O sukcesie tego wypieku jednak w głównej mierze decyduje twaróg. Czy ten samodzielnie zmielony jest lepszy od gotowej masy serowej z wiaderka? Podpowiadamy.
20.03.2024 13:53
Sernik króluje na wielkanocnym stole od lat. Kiedyś gospodynie poświęcały sporo czasu, by domownicy mogli cieszyć się smakiem tego deseru. Kupowały ser i mieliły go trzykrotnie lub używały praski. W ten sposób powstawała masa serowa. Ta metoda wciąż ma swoje zwolenniczki, które twierdzą, że sernik z własnoręcznie zmielonego twarogu jest smaczniejszy. Jednak puszysty i pięknie wyrośnięty sernik można też przygotować z gotowej masy serowej. I trzeba przyznać, to znacznie szybszy sposób.
Dobra konsystencja i smak
Kiedy wybierzesz się do sklepu i na szybko sięgniesz z półki twaróg w wiaderku, sernik może się nie udać. Wybór takich twarogów jest duży, ale nie wszystkie nadają się na sernik. Przede wszystkim zwróć uwagę na zawartość tłuszczu. Najlepiej sprawdzają się twarogi tłuste lub półtłuste. Powinny mieć też zwartą, gęstą konsystencję, tak by nie spływały z łyżki. Dobrym znakiem jest też to, że w serze nie ma grudek i nie pływa w serwatce. Jego skład powinien być krótki, bez skrobi, barwników czy zagęstników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak najważniejszy jest smak. Niektórzy twierdzą, że gotowym masom brakuje tradycyjnego aromatu twarogu. I tu trzeba się zgodzić, bo smak jest nieco inny. Jednak wcale nie oznacza, że gorszy. Bez problemu można znaleźć gotowe masy o naturalnym smaku, bez dodatku cukru.
Tylko nie wprost z lodówki
Gotowego twarogu na sernik nie musisz kupować w ostatniej chwili, bo takie produkty mają dość długie daty przydatności do spożycia. Przechowuj go oczywiście w lodówce. Jednak do czasu. Przed pieczeniem sernika wyjmij go wcześniej, by miał temperaturę pokojową. Ta zasada dotyczy także innych składników, których używasz do sernika. Nie mogą być zimne, wprost z lodówki, bo sernik się po prostu nie uda.