Doświadczona gospodyni radzi. Tak wybierzesz najlepszy twaróg z wiaderka na sernik

Sernik to jeden z ulubionych świątecznych deserów. Już szukasz najlepszego przepisu? O sukcesie tego wypieku jednak w głównej mierze decyduje twaróg. Czy ten samodzielnie zmielony jest lepszy od gotowej masy serowej z wiaderka? Podpowiadamy.

Bez sernika nie ma świąt!Bez sernika nie ma świąt!
Źródło zdjęć: © Pexels.com | Sena
Dorota Gepert

Sernik króluje na wielkanocnym stole od lat. Kiedyś gospodynie poświęcały sporo czasu, by domownicy mogli cieszyć się smakiem tego deseru. Kupowały ser i mieliły go trzykrotnie lub używały praski. W ten sposób powstawała masa serowa. Ta metoda wciąż ma swoje zwolenniczki, które twierdzą, że sernik z własnoręcznie zmielonego twarogu jest smaczniejszy. Jednak puszysty i pięknie wyrośnięty sernik można też przygotować z gotowej masy serowej. I trzeba przyznać, to znacznie szybszy sposób.

Dobra konsystencja i smak

Kiedy wybierzesz się do sklepu i na szybko sięgniesz z półki twaróg w wiaderku, sernik może się nie udać. Wybór takich twarogów jest duży, ale nie wszystkie nadają się na sernik. Przede wszystkim zwróć uwagę na zawartość tłuszczu. Najlepiej sprawdzają się twarogi tłuste lub półtłuste. Powinny mieć też zwartą, gęstą konsystencję, tak by nie spływały z łyżki. Dobrym znakiem jest też to, że w serze nie ma grudek i nie pływa w serwatce. Jego skład powinien być krótki, bez skrobi, barwników czy zagęstników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zielony deserek z kiwi i matchą. Zachwyć swoich bliskich nie tylko w Dniu Świętego Patryka

Jednak najważniejszy jest smak. Niektórzy twierdzą, że gotowym masom brakuje tradycyjnego aromatu twarogu. I tu trzeba się zgodzić, bo smak jest nieco inny. Jednak wcale nie oznacza, że gorszy. Bez problemu można znaleźć gotowe masy o naturalnym smaku, bez dodatku cukru.

Tylko nie wprost z lodówki

Gotowego twarogu na sernik nie musisz kupować w ostatniej chwili, bo takie produkty mają dość długie daty przydatności do spożycia. Przechowuj go oczywiście w lodówce. Jednak do czasu. Przed pieczeniem sernika wyjmij go wcześniej, by miał temperaturę pokojową. Ta zasada dotyczy także innych składników, których używasz do sernika. Nie mogą być zimne, wprost z lodówki, bo sernik się po prostu nie uda.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej