Już nie wyrzucam przerośniętej cukinii. Sąsiadka podpowiedziała mi prosty przepis
To genialny sposób na uratowanie przerośniętej cukinii. Dżem jest delikatnie kwaśny, orzeźwiający i zaskakująco cytrynowy – większość gości nie domyśla się nawet, że jego bazą jest warzywo.
Cukinia to jedno z najbardziej uniwersalnych warzyw w kuchni. Ma delikatny smak, który łatwo przejmuje aromat przypraw i dodatków, dzięki czemu świetnie sprawdza się zarówno w daniach wytrawnych, jak i słodkich. Jest niskokaloryczna (ok. 17 kcal w 100 g), lekkostrawna i bogata w witaminy A, C, B6 oraz minerały – magnez, potas i mangan. Zawiera też sporo wody, dlatego wspiera nawodnienie organizmu i dobrze sprawdza się w diecie osób na redukcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hot dogi z sałatką i obłędnymi sosami. Po prostu palce lizać!
Przepis na dżem z cukinii
To genialny sposób na uratowanie przerośniętej cukinii. Dżem jest delikatnie kwaśny, orzeźwiający i zaskakująco cytrynowy – większość gości nie domyśla się nawet, że jego bazą jest warzywo.
Składniki:
- 2,5 kg cukinii (waga samego miąższu, bez skórki i pestek),
- 0,5 kg cukru,
- 2 opakowania kwaśnej galaretki (np. cytrynowej albo agrestowej),
- 1 cytryna.
Sposób przygotowania:
- Przerośniętą cukinię najpierw obieram ze skórki i dokładnie wydrążam pestki. Zostawiam tylko jasny, miękki miąższ.
- Cukinię ścieram na tarce o grubych oczkach i przekładam do dużego garnka. Zasypuję ją cukrem i odstawiam na około 2 godziny, żeby puściła sok.
- Po tym czasie ustawiam garnek na średnim ogniu. Gotuję cukinię, mieszając co jakiś czas, aż zmięknie i zacznie się rozpadać – zazwyczaj trwa to 25-30 minut.
- Dodaję sok z cytryny oraz wsypuję 2 opakowania galaretki. Dokładnie mieszam i gotuję jeszcze przez 5 minut, aż całość zgęstnieje.
- Gotowy dżem przekładam do wcześniej wyparzonych słoików, mocno zakręcam i ustawiam do góry dnem, aby się zawekowały.
Dlaczego przerośnięta cukinia nie nadaje się do wszystkiego?
Gdy cukinia zbyt długo rośnie na grządce, zmienia się jej struktura i smak. Skórka twardnieje i staje się trudna do pogryzienia, a w środku rozwijają się duże, twarde pestki oraz gąbczasty, mniej soczysty miąższ. Taka cukinia traci swoją delikatność i chrupkość, dlatego nie sprawdza się już w daniach, gdzie liczy się konsystencja – jak grillowane plastry, leczo czy nadziewane łódeczki.
Ale to nie znaczy, że trzeba ją wyrzucać! Po obraniu i wydrążeniu, jej miąższ nadal można z powodzeniem wykorzystać do dań, w których będzie rozdrobniony, zmiksowany lub ugotowany – czyli np. do dżemów, ciast, warzywnych past i pasztetów.