Królował na stołach w PRL‑u. Dziś mało kto pamięta nawet nazwę
Kiedyś bryzol był stałym elementem menu w barach i stołówkach zakładowych. Dziś, niestety, jest to potrawa często zapomniana. Tymczasem, ten specyficzny kotlet z wołowiny, odpowiednio pokrojonej lub siekanej, z obowiązkowym dodatkiem cebuli i pieczarek, może okazać się wyśmienitym dodatkiem do naszej codziennej diety.
12.02.2024 | aktual.: 07.03.2024 09:55
Nazwa "bryzol" może brzmieć tajemniczo dla wielu współczesnych Polaków. Dowodem na to jest jeden z odcinków popularnego teleturnieju "Milionerzy", w którym uczestniczka miała poważny problem z odpowiedzią na pytanie, czy bryzol: wieje z dolin ku szczytom, przyjaźnił się z Achillesem, jest fazą rozproszoną cieczy, a może kroi się w poprzek włókien? Musiała skorzystać z pomocy publiczności, która prawidłowo wskazała na ostatnią z odpowiedzi. Warto sobie przypomnieć ten przepis, bo to pyszny pomysł na obiad i świetna alternatywa dla klasycznych mielonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bryzol - przysmak z PRL
W latach 80. XX wieku nie byłoby kłopotu z tym pytaniem, ponieważ bryzol znajdował się w menu większości barów, restauracji czy stołówek zakładowych. Piotr Adamczewski, znakomity dziennikarz i popularyzator sztuki kulinarnej, wspominał na swoim blogu:
Przez lata pracy w dzienniku i wielu dniach spędzonych w pociągach, niezbyt eleganckich hotelach i podobnych knajpach, zjadłem taką liczbę rumsztyków (czasem gdy szczęście dopisało, to zamiast rumsztyka trafiał się bryzol z pieczarkami), że gdy przesiadłem się do wyższej klasy, czyli tygodnika i zająłem fotel redaktorski niezmuszający do wyjazdów, na myśl o tym kawałku smażonego mięsa dostawałem drgawek (choć wcześniej o nim myślałem z utęsknieniem).
Bryzol był wówczas uważany za danie bardziej wykwintne. Dziś jest potrawą całkiem zapomnianą. Niesłusznie, gdyż jest dość łatwy do przyrządzenia, a przede wszystkim smaczny.
Jak zrobić bryzol?
Podstawą tradycyjnego bryzolu jest wołowina, najlepiej polędwica lub łopatka. Mięso powinno być jak najwyższej jakości.
Składniki:
- 500 g mielonej wołowiny (polędwica lub łopatka),
- 1 jajko,
- 1 łyżeczka soli,
- 1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu,
- szczypta suszonego tymianku lub oregano (opcjonalnie),
- mąka do obtaczania,
- smalec, olej rzepakowy lub masło klarowane do smażenia,
- 1 cebula,
- 200 g pieczarek,
- sól i pieprz do smaku.
Sposób przygotowania:
- Pokrój cebulę w piórka, a pieczarki w ćwiartki lub plasterki.
- Przełóż mięso do miski, wbij jajko, dodaj sól, pieprz i opcjonalnie tymianek lub oregano. Dokładnie wymieszaj, najlepiej ręcznie.
- Z masy mięsnej formuj nieduże kotleciki, spłaszcz je i obtocz w mące.
- Na patelni rozgrzej smalec, olej rzepakowy lub masło klarowane i smaż kotlety na złoty kolor z obu stron.
- Na drugiej patelni podsmaż cebulę i pieczarki. Dopraw solą i pieprzem.
- Gotowe kotlety podawaj z podsmażoną cebulą i pieczarkami oraz purée ziemniaczanym lub kaszą gryczaną.