Mozzarellę posypują cukrem. Deser bije na głowę niejeden przepis
Ma wiele nazw, ale zawsze oferuje rozkoszne połączenie chrupiącego ciasta, kremowego nadzienia i słodkiego syropu. Wielu Syryjczyków, Libańczyków czy Turków uważa go za ukochany deser, w Europie jest jednak mało znany. Jak smakuje knafeh?
24.10.2024 06:33
Nablus to historyczne miasto położone na Zachodnim Brzegu Jordanu – wzmianki na jego temat pojawiają się już w egipskich dokumentach pochodzących z XIX wieku przed naszą erą. Słynie z wielu zabytków, ale także… słodkiego specjału. To właśnie tutaj miał się bowiem narodzić przepis na knafeh, czyli jeden z najpopularniejszych deserów na Bliskim Wschodzie.
Co to jest knafeh?
Oczywiście istnieją też inne wersje początków potrawy. Jedna z legend głosi, że knafeh został po raz pierwszy przyrządzony na zlecenie arabskiego kalifa Umara ibn al-Chattaba, domagającego się dania, które mogłoby zaspokoić jego głód podczas ramadanu, nie powodując senności. Inna opowieść mówi, że deser powstał w Egipcie w czasach dynastii Fatymidów, panujących w północnej Afryce między X a XII wiekiem. Dziś knafeh jest jadany niemal we wszystkich krajach arabskich. W zależności od regionu przybiera różne formy.
Kluczową różnicą między poszczególnymi wersjami jest rodzaj używanego ciasta – najczęściej wykorzystuje się kataifi, przypominające cieniutki makaron nitki, choć w niektórych miejscach większym powodzeniem cieszy się grubsze ciasto zbliżone do francuskiego. W każdej wersji knafeh jest pyszny. Niektórzy uwielbiają go do tego stopnia, że przyrządzają gigantyczne porcje. Kilka lat temu w tureckiej Antakyi miejscowi cukiernicy zaprezentowali deser liczący… 78 metrów długości i ważący 1550 kilogramów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się robi knafeh
Przygotowanie ciasta do knafeh jest dość praco- i czasochłonne, dlatego nawet na Bliskim Wschodzie sięga się zwykle po "gotowce", które pojawiają się również w większości przepisów. Gotowe ciasto sprzedaje się zazwyczaj schłodzone, dlatego przed przystąpieniem do pracy należy je wyjąć z lodówki i pozostawić przynajmniej godzinę w temperaturze pokojowej. W Polsce, w dobrych delikatesach czy sklepach z produktami kuchni arabskiej, możemy kupić ciasto kataifi, w postaci cienkich, delikatnych niteczek, które po zapieczeniu stają się przyjemnie chrupiące. To idealna baza do knafeh.
W bliskowschodnim deserze nie może też zabraknąć kremowego nadzienia, zazwyczaj z sera. W oryginale przygotowywano je z akkawi lub nabuleh, miękkich serów wytwarzanych z mleka krowiego, owczego lub koziego. W naszych sklepach są raczej trudno dostępne, jednak z powodzeniem mogą być zastąpione włoskimi klasykami – ricottą albo mozzarellą. Na smak knafeh wpływa też dodatek syropu cukrowego, nadającego deserowi przyjemnej soczystości. Często aromatyzuje się go wodą z kwiatu pomarańczy lub wodą różaną. Zwieńczeniem specjału są orzechy: pistacje, migdały albo orzechy włoskie.
Przepis na knafeh
Do rondelka wlewamy wodę (pół szklanki) i dosypujemy cukier (pół szklanki). Podgrzewamy na małym ogniu, mieszając, aż cukier się rozpuści. Dodajemy wodę z kwiatu pomarańczy (łyżka), ewentualnie zamiast niej sok z cytryny i gotujemy jeszcze przez kilka minut, aż syrop zgęstnieje. Odstawiamy go do ostygnięcia. Rozgrzewamy piekarnik do 180°C. Dzielimy ciasto kataifi na dwie części. Jedną z nich układamy na spodzie okrągłej formy do pieczenia, wcześniej posmarowanej masłem. Naciskamy ciasto, aby było zwarte.
- Mozzarellę (300 g) kroimy w cienkie plasterki lub ścieramy na tarce.
- Układamy równomiernie na warstwie ciasta.
- Posypujemy cukrem (2 łyżki). Przykrywamy drugą częścią ciasta, starannie dociskając.
- Polewamy roztopionym masłem (150 g), aby deser był równomiernie nawilżony.
- Wkładamy formę do piekarnika i pieczemy przez 30-40 minut, aż knafeh nabierze złotobrązowego koloru.
- Po wyjęciu natychmiast polewamy go przygotowanym wcześniej syropem i pozwalamy nasiąknąć przez kilka minut.
- Deser posypujemy posiekanymi orzechami i podajemy na ciepło, krojąc na dość małe kawałki.