WideoPani Henryka ma 92 lata i jest mistrzynią barszczu wigilijnego. Stawia na dwa nietypowe dodatki

Pani Henryka ma 92 lata i jest mistrzynią barszczu wigilijnego. Stawia na dwa nietypowe dodatki

Przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie to bezcenne skarby, które warto mieć w swoim notesie. Dziennikarz WP Jakub Bujnik odwiedził dom opieki Rezydencja Dąbrówka. Mieszkająca w nim 92-letnia pani Henryka opowiedziała, jak zrobić barszcz idealny. Stawia w nim na dwa niecodzienne składniki.

Święta to czas pełen miłości i rodzinnych wspomnień, które zamknięte są w tradycyjnych smakach. W rodzinnym domu pani Henryki nie mogło zabraknąć aromatycznego barszczu z buraków, pysznych uszek, kapusty z grzybami czy chrupiących krokietów panierowanych w jajku i bułce tartej. Na stole pojawiał się też śledź, a na koniec wigilijnej kolacji serwowano ciasta.

Barszcz pani Henryki

Ze swojego barszczu pani Henryka dumna jest do dziś. Podkreśla, że jej wnuczki wciąż korzystają z tego przepisu. Sekret tkwi w odpowiednich proporcjach — tutaj nie ma miejsca na rozwodnioną zupę czy bezsmakową lurę.

— Bardzo dużo buraków gotowałam. Nie tak, żeby sama woda była. Dużo buraków, później odcedzałam, wymoczyłam grzybki, kroiłam w paseczki i wrzucałam w ten barszczyk — opowiada pani Henryka.

Chociaż suszone grzyby niekoniecznie kojarzą się z barszczem, świetnie podkręcają smak tego dania. Sprawiają, że zupa ma jeszcze bardziej świąteczny charakter. Najlepiej grzyby do moczenia nastawić dzień wcześniej. Jeśli jednak nie masz tyle czasu, podpowiadamy, by zalać je wodą na 2 godziny, a następnie obgotować. Gdy będą miękkie, wystarczy dodać je do barszczu.

Barszcz czerwony z uszkami
Barszcz czerwony z uszkami© Pyszności

Gdy wywar z buraków jest gotowy, przychodzi czas na doprawianie. Pani Henryka radzi, by sięgać wtedy po kwasek cytrynowy, cukier, sól i pieprz. Sam kwasek nie tylko zrównoważy słodycz, ale również pozwoli zachować intensywny, rubinowy kolor zupy. Prosta kompozycja przypraw podkreśli zaś aromat buraków i grzybów, i pozwoli na zachowanie idealnego balansu smaku. Na koniec do zupy trafia też masło z mąką, a to nie są typowe dodatki do barszczu wigilijnego.

— Masło brałam na patelnię, rozgrzewałam, troszkę mąki. Nie czuć było takimi burakami, tylko był zapach barszczyku czerwonego. Bardzo smaczny, teraz wnuczki biorą przepis ode mnie — opowiada z uśmiechem seniorka.

Wspomnienia zamknięte w potrawach

Święta to wspaniała okazja, by usiąść przy stole i podzielić się wspomnieniami. Warto wykorzystać ten czas na pełne ciepła rozmowy z rodzicami i dziadkami. Okazanie im zainteresowania nie tylko pozwoli poznać receptury na ulubione dania, ale sprawi również ogromną przyjemność twoim bliskim.

Źródło artykułu:Pysznosci.pl

Wybrane dla Ciebie