Pijesz wodę po kiszonych ogórkach? Dietetyk zwraca uwagę na „coś bardzo niepokojącego”

Niektórych odrzuca intensywny zapach i smak wody z kiszonych ogórków, ale dla wielu to prawdziwy rarytas, a nawet ta lepsza cześć kiszonki. I mimo że zarówno ogórki, jak i woda, w której się kisiły to źródło cennych związków, to należy spojrzeć na nie też nieco krytycznym okiem. Zrobił to dietetyk kliniczny dr Michał Wrzosek i wskazał na jeden niepokojący składnik wody z kiszonych ogórków.

Dr Michał Wrzosek to dietetyk kliniczny i trener sportowy. Jest autorem Metody Respo - jedynej polskiej diety, której efektywność potwierdzono w badaniach naukowych. W mediach społecznościowych dzieli się wiedzą na temat szeroko pojętej dietetyki i stylu życia. W jednym z filmików opublikowanych na Instagramie podniósł temat wody z kiszonych ogórków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dr Michał Wrzosek pokrótce zajął się tematem uwielbianej przez wielu wody po ogórkach kiszonych. Dla jednych to remedium na kaca, kolejni odnajdują w niej sposób na zaparcia, jeszcze inni popijają dla smaku. Specjalista nie zaprzecza poglądowi, że sok z ogórków kiszonych jest zdrowy, ale podkreśla, by pić go z umiarem, ponieważ jest źródłem nadużywanego w nowoczesnej diecie składnika.

– W składzie tej wody znajdziemy coś bardzo niepokojącego - wskazuje dr Michał Wrzosek. – Jest to składnik, który w nadmiarze może prowadzić do zwiększonego ciśnienia tętniczego krwi, co zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał serca. Ten składnik działa również źle na nerki i powoduje zatrzymywanie wody w organizmie – wymienia specjalista.

Mowa konkretnie o soli. Dr Wrzosek nie zachęca jednak do rezygnowania z picia wody po ogórkach kiszonych, a radzi, by spożywać ją z umiarem. Dodaje, że to źródło wielu witamin i probiotyków, ale podkreśla też, że w 100 ml wody z ogórków kiszonych znajduje się ok. 2,5 soli. Czy to dużo? Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5 g (tj. jedna łyżeczka). Okazuje się jednak, że spożywamy dużo więcej soli, niż w rzeczywistości potrzebujemy, bo w przypadku Polaków to średnio... 11,5 g soli dziennie.

Podczas procesu kiszenia powstaje kwas mlekowy, który jest doskonałym źródłem bakterii probiotycznych. Te małe mikroorganizmy są niezwykle korzystne dla naszego organizmu - m.in. zwiększają odporność. Dzięki obecności probiotyków woda z ogórków kiszonych jest szczególnie polecana osobom z nietolerancją laktozy. Pomaga również w regulacji stężenia lipidów we krwi, skutecznie walczy z chorobami wrzodowymi i chroni przed grzybicami.

Woda po kiszonych ogórkach zawiera witaminy z grupy B, a także witaminy C, A, E, K oraz minerały, takie jak: wapń, potas, magnez, cynk, żelazo i fosfor. Ponadto sok z ogórków kiszonych pomaga na zaparcia oraz lekko zakwasza organizm. To z kolei pomaga zmniejszyć ochotę na podjadanie pomiędzy posiłkami. Warto dodać, że podczas fermentacji powstają izotiocyjaniny, które wykazują właściwości antynowotworowe.