Polacy zajadają się ze smakiem, a powinni unikać. To najbardziej niezdrowe mięso
Światowa Organizacja Zdrowia zajęła się ostatnio mięsem. Wnioski nie są zbyt optymistyczne. Badacze wskazali na gatunki mięsa, które po prostu nam szkodzą. Jednak w naszej diecie wcale ich nie brakuje, a wręcz przeciwnie.
29.10.2024 13:58
Światowa Organizacja Zdrowia, czyli WHO, zajmuje się zagadnieniami związanymi ze zdrowiem publicznym. W związku z tym od lat prowadzi lub nadzoruje badania nad wpływem konkretnych czynników zewnętrznych, jak alkohol czy papierosy, ale też zajmuje się produktami spożywczymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te produkty warto ograniczyć
WHO ostatnio zajęła się mięsem. Okazuje się, że średnia konsumpcja mięsa przypadająca na mieszkańca kraju członkowskiego Unii Europejskiej wyniosła 64 kg. Niektóre z państw uzyskały jednak wyższe wyniki – nieco powyżej średniej uplasowała się m.in. Polska, i są to 68 kg. W ścisłej czołówce są też Portugalia - 82 kg i prowadzące w tej dziedzinie Cypr oraz Hiszpania po 86 kg. Światowa Organizacja Zdrowia zachęca do spożywania mięsa w sposób zrównoważony. Wskazuje też, które produkty mięsne warto ograniczyć.
Jest ryzyko chorób
WHO przestrzega, by w codziennej diecie nie przeważało mięso przetworzone, czyli takie, które poddano obróbce termicznej, wędzeniu i zabiegom mającym poprawić smak (np. soleniu). Do tej kategorii zalicza się m.in. boczek, parówki, salami, kiełbasy i wszelkie wędliny dojrzewające. W badaniach wykazano związek między jedzeniem czerwonego i przetworzonego mięsa a zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, udaru, cukrzycy typu 2 czy niektórych nowotworów (np. rakiem jelita grubego lub trzustki).
To ważne!
Wytyczne żywieniowe konkretnych krajów różnią się od siebie. Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej podkreśla, że "polskie wytyczne rekomendują ograniczenie spożycia mięsa czerwonego i przetworzonego do 500 g tygodniowo oraz zaleca się unikanie jedzenia mięsa co najmniej jeden dzień w tygodniu".