Popijam po wielkanocnym śniadaniu zamiast mięty. Po chwili znów mam lekki brzuszek
Święta mają to do siebie, że nawet najbardziej zdyscyplinowani z nas w końcu sięgną po jeszcze jeden kawałek mazurka, łyżkę sałatki więcej albo dokładkę żurku z kiełbasą. I choć to przyjemne, to nie zawsze lekkostrawne. Co wtedy?
Zamiast sięgać po tabletki z apteki, warto wrócić do domowych sposobów – takich, które stosowały nasze babcie. Jednym z nich jest napar z kminku – prosty, a skuteczny ratunek na uczucie ciężkości, wzdęcia i problemy trawienne. Regularne stosowanie kminku może przynieść korzyści osobom zmagającym się z biegunką, przeziębieniem, bezsennością, problemami trawiennymi, zapaleniem dróg oddechowych, zespołem jelita drażliwego oraz niedokrwistością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kremowa i wyrazista zupa chrzanowa. Ostra konkurencja dla żurku na wielkanocny stół
Dlaczego warto sięgnąć po kminek?
Kminek zwyczajny (Carum carvi) to nie tylko przyprawa do kapusty czy chleba. Ma szereg właściwości, które czynią z niego naturalny "świąteczny lek":
- wspomaga trawienie – pobudza wydzielanie soków trawiennych, łagodzi skurcze żołądka i jelit,
- redukuje wzdęcia – działa rozkurczowo i usuwa nadmiar gazów,
- działa lekko przeciwbakteryjnie – wspiera mikroflorę jelitową,
- rozgrzewa – szczególnie dobrze działa w chłodne, świąteczne wieczory.
Do jakich potraw warto dodawać kminek?
Kminek jest powszechnie stosowany jako przyprawa w kuchni. Dodawany do potraw, takich jak bigos, gołąbki, kapuśniak, grochówka, tłuste sery, pasztety czy wędliny, może zadziałać zbawiennie na układ pokarmowy. To prosty i tani sposób, aby zapobiec przykrym dolegliwościom trawiennym.
Kapusta – duszona, kiszona, w bigosie
Kminek i kapusta to duet niemal nierozłączny. Kiedy dusisz kapustę do schabowego albo gotujesz bigos na drugi dzień świąt, warto wrzucić łyżeczkę kminku – nie tylko podkręci smak, ale i zadziała tam, gdzie trzeba. Złagodzi ciężkostrawność, zmniejszy ryzyko "rewolucji" po dokładce.
Mięsa pieczone i duszone
Jeśli pieczesz karkówkę, żeberka, a nawet boczek – wystarczy szczypta kminku w marynacie lub na powierzchni mięsa. Szczególnie dobrze komponuje się z czosnkiem, majerankiem i tymiankiem. Nadaje daniom głębi i takiego... swojskiego aromatu jak z ogniska.
Pieczywo – szczególnie razowe i żytnie
Pamiętasz ten chleb z dzieciństwa, który mama przynosiła z piekarni – jeszcze ciepły, z chrupiącą skórką, a w środku ukrywały się drobne ziarenka kminku? To właśnie one nadawały mu charakteru. Jeśli pieczesz domowy chleb, warto je dodać do ciasta lub posypać po wierzchu przed pieczeniem.
Strączki: fasola, groch, soczewica
Z kminkiem łatwiej oswoić ciężkostrawne warzywa strączkowe. Dodaj go do zupy grochowej, do fasolki po bretońsku, a nawet do hummusu – nie tylko dla trawienia, ale i dla ciekawszego smaku.
Sery dojrzewające i pasty kanapkowe
Odrobina kminku świetnie współgra z twardymi serami (jak gouda czy edamski), a także z pastami z białego sera. W wersji śniadaniowej – twarożek, szczypiorek, sól i szczypta zmielonego kminku – prosto i genialnie.
Zupy i dania jednogarnkowe
W każdej zupie, która zawiera kapustę, strączki czy tłuste mięso – kminek czuje się jak w domu. Wrzucasz szczyptę, a potem już tylko patrzysz, jak wszystko się pięknie łączy.
A nawet... do słodkości?
W niektórych regionach Polski (i Europy) używa się kminku także do słodkich wypieków – szczególnie tych rustykalnych, z miodem, orzechami czy suszonymi owocami. To raczej ciekawostka, ale warto spróbować.
Jak zrobić napar z kminku?
Napar z kminku to prosty sposób na to, by świąteczne ucztowanie nie skończyło się ciężarem na żołądku i kiepskim nastrojem. Warto mieć go pod ręką – tak samo jak mazurek i śledzie.
Składniki:
- 1 łyżeczka całych nasion kminku,
- 1 szklanka wrzątku.
Sposób przygotowania:
- Nasiona kminku rozgnieć lekko w moździerzu (możesz też użyć łyżki).
- Zalej wrzątkiem, przykryj i odstaw na 10–15 minut do zaparzenia.
- Przecedź i pij powoli, najlepiej jeszcze ciepły.
Dla smaku można dodać odrobinę miodu lub plasterek cytryny – ale warto spróbować wersji "czystej", by poczuć jego prawdziwe działanie. Napar z kminku to prosty sposób na to, by świąteczne ucztowanie nie skończyło się ciężarem na żołądku i kiepskim nastrojem. Warto mieć go pod ręką – tak samo jak mazurek i śledzie. Bo święta są od świętowania, a nie od żałowania tego trzeciego kawałka sernika, prawda?