Pyszny kęs z mleka, masła i parmezanu. Choć trudno uwierzyć, smakuje bajecznie

Ranking najlepszych deserów opublikował kulinarny przewodnik Taste Atlas. Na pierwszym miejscu znalazły się francuskie naleśniki zwane crepes, bardzo cienkie i delikatne, często "napowietrzane" dodatkiem piwa lub cydru, czyli niskoprocentowego napoju alkoholowego z jabłek. Jada się je pod wieloma postaciami, zazwyczaj słodkimi, z konfiturami czy sokiem cytrynowym. Za prawdziwy przysmak uchodzą crepes suzette – płonące naleśniki w maślano-pomarańczowym sosie zwieńczonym pomarańczowym likierem.

Drugą pozycję w rankingu zdobył brazylijski deser o egzotycznej nazwie bombocado, który w pokonanym polu zostawił takie kulinarne klasyki, jak crème brûlée czy tiramisu. Korzenie tych słodkich ciastek wywodzą się prawdopodobnie z Portugalii, gdzie już przed wiekami wypiekano w klasztorach łakocie na bazie żółtek, cukru, migdałów i sera. Brazylijczycy znacząco jednak zmodyfikowali recepturę, wprowadzając do niej mleko skondensowane i wiórki kokosowe, ale przede wszystkim dość zaskakujący składnik – parmezan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Deser tradycyjnie jada się w czasie najważniejszego tamtejszego święta Sete de Setembro, czyli dnia niepodległości, hucznie obchodzonego 7 września. Przygotowanie bombocado nie jest jednak trudne, dlatego przysmak warto przyrządzić także bez specjalnej okazji. Jak to zrobić?

Ważnym składnikiem bombocado jest parmezan, który Brazylijczycy bardzo cenią i wykorzystują w wielu potrawach, choćby pão de queijo – popularnym przysmaku śniadaniowym, czyli okrągłych, chrupiących bułeczkach wypiekanych z tapioki, z dodatkiem jajka, oleju, a przede wszystkim tartego, dojrzewającego sera.

Parmezan wytwarza się z surowego mleka krów pasionych jedynie trawą i sianem w północnowłoskim regionie Emilia-Romania. Oprócz wybitnego smaku posiada cenne właściwości odżywcze – dostarcza m.in. wartościowego i łatwo przyswajalnego białka o bardzo korzystnej dla naszego organizmu kombinacji aminokwasów, chociażby tyrozyny, wpływającej na poprawę samopoczucia i pomocnej w leczeniu depresji.

Jak wszystkie twarde sery dojrzewające stanowi bogate źródło wapnia, który nie tylko zapewnia zdrowe kości i zęby, ale również pomaga utrzymać właściwą krzepliwość krwi i sprawne mięśnie, a także łagodzi stres. Dzięki zawartym w przysmaku kazeinie i witaminie D, ten cenny makroelement staje się lepiej przyswajalny.

W parmezanie znajdziemy też dużo fosforu (niezbędnego dla prawidłowego rozwoju kości i zębów, a także zmniejszającego ryzyko kamicy nerkowej), chromu, cynku i selenu oraz witamin z grupy B, zwłaszcza B2 i B12, odgrywających ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego i odpornościowego, a także dbających o wzrok czy produkcję czerwonych krwinek.

Do miski wlewamy słodzone mleko skondensowane (puszka), dodajemy miękkie masło (łyżka), jajka (2), wiórki kokosowe (pół szklanki), tarty parmezan (łyżeczka) i proszek do pieczenia (łyżka). Mieszamy i blendujemy, aż wszystkie składniki się połączą.

Foremki do babeczek wysmarowujemy masłem, posypujemy cukrem i napełniamy ciastem. Umieszczamy je w tortownicy, którą napełniamy gorącą wodą (jej poziom powinien sięgać połowy wysokości foremek). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni. Pieczemy 10-15 minut, ciasto powinno stać się złotobrązowe.

Po przestudzeniu bombocado schładzamy w lodówce. Podajemy z kleksem bitej śmietany, najlepiej w towarzystwie świeżo zaparzonej brazylijskiej kawy.