Takiej kiełbasy nie kupuj do żurku. Strzelczyk radzi, na co zwrócić uwagę w sklepie
W czasie Świąt Wielkanocnych nie może zabraknąć żurku. To właśnie ta zupa rozpoczyna ucztę, rozgrzewając o poranku nasze żołądki. Tomasz Strzelczyk żurek opanował do perfekcji i zdradził nam, jak zrobić najlepszy.
O ile na co dzień zupa w porze śniadaniowej oznacza co najwyżej zupę mleczną, o tyle w Wielkanoc wszyscy ze zniecierpliwieniem czekają, aż talerze wypełnią się żurkiem. Chociaż na stołach pojawia się częściej niż raz w roku, to w świąteczną niedzielę smakuje najlepiej. Żurku nie może zabraknąć również u Tomasza Strzelczyka. Znany kucharz nie szczędzi dobrej jakości składników — to właśnie w tym tkwi tajemnica sukcesu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kremowa i energetyzująca owsianka kawowa z mleczną pianką
Żurek Tomasza Strzelczyka
Tomasz Strzelczyk zaznacza, że żurek w jego domu pojawia się regularnie. Nic w tym dziwnego, bo kwaśna, wyrazista zupa zasługuje na uwagę nie tylko w czasie świąt.
- Uwielbiam żurek za jego kwaskowość. To jest taka prawdziwa, orzeźwiająca zupa. I jeszcze najlepiej, jeżeli jest zrobiona na domowym zakwasie, najlepiej z mąki żytniej. Do zakwasu dodaję troszeczkę przypraw, takich jak czosnek, majeranek, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, sól. No i dodaję do takiego zakwasu przy świętach wielkanocnych dla ostrości trochę chrzanu — opowiada Tomasz Strzelczyk w rozmowie z serwisem Pyszności.pl.
To właśnie w chrzanie skrywa się tajemnica smaku. To również jeden z produktów, który nierozerwalnie kojarzy się z Wielkanocą. Znany kucharz radzi, by połączyć go również z ziemniakami.
- Ziemniaki mieszam z chrzanem przed nałożeniem do talerza. Później zalewam żurkiem i dodaję wędzonkę. Chrzan podbija świetnie smak ziemniaków i razem z tym orzeźwiającym żurkiem to po prostu niebiańskie połączenie - opowiada uczestnik IV edycji programu "MasterChef".
Jaka kiełbasa będzie najlepsza do żurku, a od jakiej lepiej trzymać się z daleka?
Ciężko wyobrazić sobie żurek bez dobrej jakości kiełbasy. Nie może jej zabraknąć również u Tomasza Strzelczyka. Jaka sprawdzi się najlepiej? Na co ekspert radzi zwracać uwagę w sklepie?
- Biała. Biała obowiązkowo. Surowa, biała, nie różowa, bez dodatku wołowiny i bez dodatku peklosoli. Trzeba w sklepach pytać. Aczkolwiek z tą peklosolą może być różnie, bo ta kiełbasa jest jednak do sprzedaży, a sól peklowa ma za zadanie niwelować rozwój bakterii. Takie bywają wymogi. Więc tutaj może być różnie - zaznacza kucharz.
Kupując kiełbasę do żurku, trzeba przede wszystkim dobrze przeczytać etykietę. Najważniejsze jest mięso — szukaj kiełbas, które mają przynajmniej 80 proc. mięsa. Poniżej tej wartości to tylko wyrób mięsny, na którego szkoda pieniędzy i miejsca w żołądku. Unikaj kiełbas z dużą ilością sztucznych dodatków, konserwantów i wzmacniaczy smaku. Najlepsze są te z naturalnymi przyprawami, takimi jak majeranek, czosnek, pieprz i sól. Powinna mieć świeży zapach, być jędrna i sprężysta. Taka biała kiełbasa wspaniale wzbogaci żurek.
Nie tylko kiełbasa
Chociaż żurek najczęściej jada się z kiełbasą, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wzbogacić go o dodatkowe składniki. Warzywny wywar na wędzonce wspaniale podkręci smak.
- Żurek można robić czysty, tylko z tą kiełbasą, ale można zrobić porządny wywar, tak jak się robi rosół, na włoszczyźnie. Zamiast kurczaka dodajemy kawałek wędzonki. Wtedy ten żurek ma głębszy smak. Można dodać też suszone śliwki, ale to jak kto lubi. W wegetariańskim żurku można dodać śliwki wędzone, żeby miał ten dymny aromat. Ja dodaję też grzybki, robię ten żur na bogato - podpowiada Strzelczyk.
Ze wskazówkami Tomasza Strzelczyka można wyczarować żurek, który wśród gości zbierze same pochwały. Wyjdzie tak smaczny, że od razu po zjedzeniu będziesz planować, kiedy ugotować go po raz kolejny. Smacznego!