Tych ryb lepiej nie zamawiaj nad morzem. Są mało odżywcze, a toksyny chłoną jak gąbka
Obiad w smażalni to stały punkt programu podczas wakacji nad Bałtykiem. Co zrobić żeby z wizyty tam pozostały tylko miłe wspomnienia? Nie możemy obiecać, że zawsze będzie tanio, ale chętnie podpowiemy, jakie ryby wybrać, by było zdrowo. Są takie, które lepiej omijać z daleka.
01.08.2024 16:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednak zanim wybierzemy rybę, trzeba pójść do odpowiedniego miejsca. Smażalni nad morzem nie brakuje, ale na pewno nie wszystkie są godne polecenia. Warto zwrócić uwagę na opinię klientów w sieci. Nie korzystasz? Na pierwszy rzut oka widać, czy w smażalni jest czysto, stoliki są na bieżąco sprzątane. A druga rzecz to zapach. Olej podczas smażenia pachnie, ale nie może to być zapach nieprzyjemny.
Najlepsze świeże
Bałtyckie ryby są zdrowe i często polecane przez dietetyków. Warto się cieszyć ich smakiem zwłaszcza podczas wakacji nad morzem. Śledź, dorsz, łosoś bałtycki, szprotka i flądra to najzdrowsze gatunki. Są bogate w niezbędne kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały. Najwięcej wartości odżywczych mają oczywiście świeże ryby.
Wykreśl z menu
A jakich ryb unikać? Po pierwsze zawsze lepiej postawić na ryby świeże, a nie mrożone. Dlatego dobrze jest spytać obsługi skąd pochodzą ryby i czy są świeże czy mrożone. Po drugie są pewne gatunki ryb, które lepiej wykreślić z menu. Tilapia i panga nie powinny nawet zwracać naszej uwagi. Są to ryby słodkowodne, sprowadzane z Azji, które nie mają nic wspólnego z Bałtykiem. Są hodowane masowo w maleńkich zbiornikach, zawierają niewiele witamin oraz białka, a do tego chłoną toksyny. Lepiej też unikać ryby maślanej, która jest tłusta i ciężkostrawna. Często po jej zjedzeniu pojawiają się dolegliwości trawienne, może nawet podrażniać żołądek i wywoływać reakcje alergiczne.