Ukraiński gulasz posmakował całej rodzinie. Największe wrażenie zrobiła "czapka"
Żarkoje, czyli ukraiński gulasz zapiekany pod drożdżową "czapką", to danie, które potrafi zaskoczyć nawet największych miłośników kuchni świata. Proste w przygotowaniu, a przy tym efektowne – zachwyca aromatem, smakiem i sposobem podania.
Kiedy pierwszy raz spróbowałem żarkoje, nie mogłem uwierzyć, że coś tak prostego może smakować aż tak dobrze. Ukraiński gulasz podany w glinianym garnku, przykryty złocistą "czapką" z ciasta drożdżowego, wygląda jak danie z najlepszej restauracj.
Żarkoje – tradycyjne danie kuchni ukraińskiej
Żarkoje, czyli ukraiński gulasz, to jedno z tych dań, które od razu przywodzą na myśl ciepło rodzinnego obiadu i zapach pieczonego mięsa unoszący się z kuchni. Sama nazwa pochodzi od słowa oznaczającego "gorące" – i rzeczywiście, trudno o bardziej rozgrzewające danie. To gęsty, aromatyczny gulasz wołowy, który łączy w sobie mięso, warzywa i intensywny sos, a całość wieńczy charakterystyczna "czapka" z ciasta drożdżowego.
Kurczak w carpionie. Usmażone mięso w panierce trzeba zamarynować
Tradycyjnie żarkoje zapieka się w glinianych garnuszkach zwanych horszczikami. Te małe, pięknie zdobione naczynia nie tylko trzymają ciepło, ale też nadają potrawie wyjątkowego charakteru. Po upieczeniu, gdy zdejmie się drożdżową pokrywkę, spod niej wydobywa się cudowny aromat wołowiny i warzyw w sosie pomidorowym – zapach, który potrafi ściągnąć całą rodzinę do stołu w kilka sekund.
W Ukrainie żarkoje uznawane jest za danie świąteczne lub niedzielne, ale coraz częściej pojawia się też podczas tradycyjnego obiadu – bo mimo swojego efektownego wyglądu, jego przygotowanie jest zaskakująco proste. W wielu domach przepis na ten ukraiński gulasz przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, a każda gospodyni ma swój sekret – jedni dodają suszone śliwki, inni łyżkę śmietany lub odrobinę koperku.
To właśnie ta różnorodność i domowy charakter sprawiają, że żarkoje stało się symbolem ukraińskiej kuchni – prostym, a jednocześnie wyjątkowo smacznym sposobem na ciepły, sycący posiłek.
Przepis na ukraiński gulasz
Kiedy pierwszy raz robiłem żarkoje, trochę się obawiałem, że to będzie skomplikowane danie – w końcu wygląda jak z restauracji. Ale już po pierwszym podejściu wiedziałem, że to prosty, domowy przepis, który zawsze wychodzi. Poniżej znajdziesz mój sprawdzony sposób na ukraiński gulasz z "czapką" z ciasta drożdżowego.
Składniki:
- 500 g wołowiny (najlepiej z łopatki lub karku),
- 200 ml bulionu wołowego,
- 2 ziemniaki,
- 2 marchewki,
- 2 cebule,
- 1 czerwona papryka,
- 190 g koncentratu pomidorowego,
- przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka, liść laurowy,
- porcje ciasta drożdżowego (można użyć gotowego, np. na pizzę).
Sposób przygotowania:
- Pokrój mięso w średniej wielkości kostkę i podsmaż na dobrze rozgrzanej patelni z odrobiną oleju lub masła. Gdy mięso zacznie się rumienić, dodaj pokrojone w krążki cebule – dzięki temu cały sos nabierze słodkiego, głębokiego aromatu.
- Wrzuć do mięsa ziemniaki, marchewkę i paprykę – wszystkie pokrojone w kostkę. Smaż jeszcze chwilę, aż warzywa lekko zmiękną.
- Przełóż całość do glinianego naczynia (horszczika) lub żaroodpornego garnka.
- Na tej samej patelni podsmaż łyżkę słodkiej papryki, a następnie wlej bulion i dodaj koncentrat pomidorowy. Duś 2–3 minuty, żeby sos nabrał koloru i gęstości.
- Przelej sos do garnka z mięsem, dopraw solą, pieprzem i wrzuć liść laurowy.
- Przykryj naczynie plackiem z ciasta drożdżowego, lekko dociskając brzegi – to właśnie ta "czapka" robi największe wrażenie, kiedy gulasz wyjedzie z piekarnika.
- Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C i piecz przez 25 minut, aż ciasto nabierze złotego koloru.
Po wyjęciu z piekarnika nie spiesz się z odkrywaniem garnka – daj mu chwilę "odpocząć". Gdy zdejmiesz drożdżową pokrywkę, z wnętrza wydobędzie się aromat, którego nie da się zapomnieć. Mięso jest miękkie, warzywa idealnie soczyste, a sos gęsty i pełen smaku.
W moim domu żarkoje podajemy z kwasem chlebowym, tak jak robi się to w Ukrainie – to połączenie naprawdę działa. Jeśli nie masz kwasu, spróbuj z kompotem albo po prostu z wodą z cytryną – ważne, żeby nic nie przyćmiło tego wyjątkowego smaku.