Wcale nie kebab. Inne tureckie danie zachwyciło turystów
Nie jest to propozycja dla miłośników chrupiącego pieczywa, jednak nawet im powinien zasmakować jeden z ulubionych tureckich street foodów. Podczas pobytu w Stambule wołowym kotletem ukrytym w bułce nasączonej sosem pomidorowym zachwycił się nawet Anthony Bourdain.
08.04.2024 14:05
Jak przyrządzić wet burgera?
Turcy nazywają go Islak hamburger albo Taksim hamburger. Drugie z tych określeń nawiązuje do słynnego placu, uważanego za serce nowoczesnego Stambułu, stanowiącego atrakcję turystyczną ze względu na liczne sklepy, restauracje i hotele. Ponoć w jednym z tamtejszych lokali, prawdopodobnie w latach 70. XX wieku, narodził się przepis na ten specjał. Jak głosi legenda, powstał przypadkowo, gdy jeden z kucharzy przez przypadek zanurzył gotowego burgera w gorącym sosie pomidorowym.
Dziś na placu Taksim znajdziemy mnóstwo miejsc – od małych straganów po duże restauracje, serwujących wet burgery. Zazwyczaj do bladego świtu, dlatego potrawa cieszy się szczególnym powodzeniem wśród osób wracających z rozmaitych imprez. Późną nocą testował ją sam Anthony Bourdain, gdy w Stambule kręcił jeden z odcinków programu "Bez rezerwacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słynny kucharz i gwiazdor telewizyjny nie ukrywał zachwytu burgerem podawanym w delikatnej bułce nasączonej aromatycznym sosem pomidorowym, wzbogaconym licznymi przyprawami nadającymi daniu wyrazistości oraz pikanterii. Dla utrzymania w cieple oraz zachowania pożądanej konsystencji i smaku burgery są przechowywane w specjalnym parowarze. Dzięki temu dosłownie rozpływają się w ustach.
By posmakować prawdziwego wet burgera warto wybrać się do Stambułu. Jednak jego nie mniej smaczną wersję możemy też przyrządzić w domu, co wcale nie jest trudnym zadaniem.
Najlepsze mięso do burgera
Jak w każdym burgerze duże znacznie ma jakość mięsa. Do przygotowania tureckiego specjału świetnie nadaje się polędwica wołowa. To produkt stanowiący bardzo bogate źródło wysokowartościowego i łatwo przyswajalnego białka zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne, których organizm człowieka nie wytwarza samodzielnie, dlatego muszą być dostarczane wraz z pokarmem. Mięso zawiera również sporo kolagenu, będącego głównym składnikiem tkanki łącznej i niezbędnego do utrzymania dobrej kondycji stawów oraz stanu włosów, skóry czy paznokci.
Wołowinę, w tym polędwicę, cechuje duże stężenie witamin z grupy B, w tym witaminy B6 (usprawnia metabolizm, magazynuje zasoby energii, poprawia odporność i funkcjonowanie układu nerwowego) oraz witaminy B12 (przeciwdziała niedokrwistości). Mięso jest skarbnicą dobrze przyswajalnego żelaza (główny składnik hemoglobiny, niezbędny do transportu tlenu we krwi i biorący udział w syntezie DNA, jego niedobór prowadzi m.in. do anemii, zmęczenia, obniżenia odporności organizmu), cynku (wzmacnia system immunologiczny, poprawia stan włosów i paznokci) oraz selenu – jednego z najważniejszych antyoksydantów, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania systemu odpornościowego.
Polędwica wołowa nie jest mięsem zbyt tłustym, ale zawiera sporą dawkę sprzężonego kwasu linolowego (CLA), który pomaga oczyszczać organizm z toksyn, redukować tkankę tłuszczową oraz zapobiegać miażdżycy i innym chorobom układu krwionośnego.
Wet burger – jak to zrobić
Zaczynamy od przygotowania sosu pomidorowego. W rondelku rozpuszczamy masło (2 łyżki) i dodajemy posiekany czosnek (4 ząbki). Po 1-2 minutach dokładamy koncentrat pomidorowy (180 g) i ketchup (2 łyżki). Mieszamy, a po chwili dodajemy sos pomidorowy z puszki (450 g). Gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, około 10-15 minut. Doprawiamy solą i pieprzem.
Do burgerów potrzebujemy mielonej wołowiny (pół kilograma), którą mieszamy (ręcznie) z bułką tartą (łyżka), surowym jajkiem, drobno posiekaną cebulą i czosnkiem (4 ząbki), posiekaną natką pietruszki (2 łyżki), kminkiem i czarnym pieprzem (po łyżeczce) oraz solą (łyżka). Następnie formujemy cztery okrągłe kotlety, które lekko spłaszczamy i smażymy na patelni z rozgrzanym olejem, po około 4-5 minut z każdej strony, aż do przyrumienienia.
Bułki do burgerów (najlepiej typu brioszka) oraz kotlety zanurzamy w sosie pomidorowym i składamy. Na patelnię wylewamy szklankę wody. Gdy się zagotuje, układamy duży arkusz pergaminu lub papieru do pieczenia. Umieszczamy na nim burgery. Naczynie przykrywamy, aby danie mogło się "zaparzyć". Podajemy, gdy bułka stanie się miękka.