Jajecznica, którą uwielbiają Kaszubi. Dodają do niej regionalny przysmak

Kaszuby to bardzo urokliwy region Polski, słynący z dziewiczych lasów, pięknych jezior i nadmorskich plaż. Zachwycają krajobrazami, ale również licznymi zabytkami, świadczącymi o bogatej historii tej krainy. Licznych turystów przyciąga też tutejsza kuchnia, obfitująca w oryginalne i pyszne potrawy.

Kulinarne dziedzictwo regionu oparte jest na składnikach, które znaleźć można w lasach, sadach, polach, na łąkach, a także rzekach, jeziorach oraz morzu. Od niepamiętnych czasów Kaszubi cenią m.in. węgorza, przetwarzanego na rozmaite sposoby. Za prawdziwy przysmak uchodzi wędzona ryba, słynąca z delikatnego i aromatycznego mięsa. Nic dziwnego, że trafia na świąteczny stół, choćby jako dodatek do jajecznicy, zwanej prażnicą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od wieków węgorz uchodził za przysmak także w innych zakątkach Polski. Wzmianki na jego temat nie mogło zabraknąć w najstarszej rodzimej książce kucharskiej – "Compendium ferculorum albo zebranie potraw" z 1682 r. Autor, Stanisław Czerniecki, zachęcał do przyrządzenia "węgorza z miodownikiem": upieczoną rybę należało umieścić w drewnianej rynience, posypać pokruszonym piernikiem oraz przyprawami korzennymi. Paweł Tremo, kuchmistrz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, z węgorza i linów gotował klarowny bulion. Nasi przodkowie często konsumowali tę rybę w towarzystwie rozmaitych sosów, np. pietruszkowego.

Węgorz na pewno zasługuje na zainteresowanie. Jak przyrządzić go z jajecznicą?

Jak wszystkie ryby jest doskonałym źródłem łatwo strawnego białka, w tym aminokwasów egzogennych, których organizm nie potrafi sam wyprodukować i muszą być dostarczane wraz z pożywieniem. Wśród nich na uwagę zasługuje duża zawartość treoniny, izoleucyny, waliny, leucyny oraz lizyny.

W wędzonym węgorzu nie brakuje witamin z grupy B, zwłaszcza B3 (odgrywa istotną rolę w procesie przemiany węglowodanów i kwasów tłuszczowych oraz przyspiesza przemianę materii) oraz B12 (dba o prawidłowe funkcjonowanie mózgu i całego układu nerwowego, odpowiada m.in. za koncentrację i pamięć), a także witaminy A, niezbędnej w procesie widzenia, wzmacniającej system immunologiczny i poprawiającej kondycję skóry, włosów czy paznokci. Ryba stanowi również bogate źródło witaminy D.

Wędzony węgorz zawiera sporo tłuszczu, w tym nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom trójglicerydów i "złego" cholesterolu LDL (co zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia), wzmacniają odporność organizmu, zapewniają prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a także świetnie wpływają na samopoczucie.

Ryba jest bogatym źródłem składników mineralnych, choćby fosforu stanowiącego budulec kości i zębów, uczestniczącego w przewodzeniu bodźców nerwowych, regulującego pracę serca oraz pomagającego utrzymać równowagę kwasowo-zasadową

Do przygotowania kaszubskiej jajecznicy potrzebujemy połowy wędzonego węgorza (jeśli nie uda nam się zdobyć tej ryby, możemy zastąpić ją pstrągiem), którego kroimy w cienkie paski i moczymy w wodzie przez godzinę, dzięki czemu nabierze kruchości.

W miseczce roztrzepujemy trzy jajka. Na patelni podsmażamy na maśle klarowanym niewielką cebulę pokrojoną w drobną kostkę, po czym wylewamy jajka. Ciągle mieszając czekamy, aż się zetną w stopniu, jaki lubimy. Pod koniec dodajemy węgorza. Później doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy szczypiorkiem.

Prażnicę tradycyjnie podaje się ze świeżym pieczywem lub ziemniakami.