Kupujesz takie parówki? Lepiej od razu wyrzuć do kosza

Parówki od lat cieszą się niesłabnącą popularnością – szybkie w przygotowaniu, tanie i lubiane przez dzieci oraz dorosłych. Ale za tą wygodą często kryje się skład, który z mięsem ma niewiele wspólnego. Które parówki lepiej omijać szerokim łukiem – i dlaczego warto zacząć czytać etykiety naprawdę uważnie?

parówkiParówki to danie lubiane przez dzieci i dorosłych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
SKOMENTUJ

Parówki to produkt, który w wielu domach trafia na talerz niemal codziennie – na szybkie śniadanie, kolację czy do szkolnej śniadaniówki. Wydają się bezpieczne, bo "znane od lat", a producenci często podkreślają ich "delikatność", "miękkość" i "idealność dla dzieci". Ale za tymi hasłami często stoi coś zupełnie innego niż prawdziwe mięso. Jeśli nie czytasz etykiet, możesz kupować coś, co ma z jakością niewiele wspólnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Roladki wieprzowe z pysznym farszem. Idealna na rodzinny obiad

Czym powinna być dobra parówka?

Dobra parówka to przede wszystkim taka, która nie ukrywa niczego przed konsumentem – ani w smaku, ani w składzie. Powinna zawierać jak najwięcej mięsa (najlepiej ponad 90 proc.), a lista składników powinna być krótka i zrozumiała: mięso, przyprawy, sól i ewentualnie naturalne osłonki.

Im prostszy skład, tym lepiej. W parówce wysokiej jakości nie znajdziesz mięsa oddzielonego mechanicznie (MOM), dodatków białek sojowych, fosforanów czy skrobi. Dobre parówki mogą być robione np. z szynki lub cielęciny, i nie potrzebują aromatów, barwników ani "wzmacniaczy smaku" – bo smak pochodzi z mięsa, nie z chemii.

Co znajdziemy w "złych" parówkach

Choć z zewnątrz wyglądają podobnie, niektóre parówki mają więcej wspólnego z przetworzoną mieszanką niż z mięsem. Ich skład potrafi zaskoczyć – i to wcale nie pozytywnie.

Najczęściej spotykane składniki w parówkach niskiej jakości to:

  • MOM (mięso oddzielone mechanicznie) – technicznie to mięso, ale w praktyce to masa powstała z resztek mięsa oddzielanych od kości pod ciśnieniem. Niska jakość i wartość odżywcza.
  • Skrobia i białka roślinne (np. soja, groch) – dodawane, by "rozciągnąć" produkt i obniżyć koszt produkcji, kosztem zawartości mięsa.
  • Fosforany – poprawiają teksturę i trwałość, ale w nadmiarze mogą szkodzić nerkam i osłabiać kości.
  • Azotyn sodu (E250) – konserwant zabezpieczający przed bakteriami, ale jego nadmiar w diecie budzi obawy ze względu na potencjalne działanie rakotwórcze.
  • Aromaty, barwniki, wzmacniacze smaku (np. glutaminian sodu) – maskują niską jakość składników, nadając sztuczny smak i zapach.

W efekcie zamiast produktu mięsnego otrzymujemy mocno przetworzony miks niskiej jakości, który tylko udaje pożywny posiłek. Takie parówki mogą być tanie, ale zdrowie kosztuje o wiele więcej.

Jak wybrać dobre parówki?

Wybór parówek nie musi być ruletką – wystarczy uważnie czytać etykiety i wiedzieć, czego unikać. Kluczem jest prosty, przejrzysty skład i wysoka zawartość mięsa.

Na co zwracać uwagę:

  • Zawartość mięsa – najlepiej powyżej 90 proc., jasno określone, z jakiego mięsa (np. "mięso z szynki", "mięso wieprzowe 93 proc.").
  • Brak MOM – jeśli w składzie pojawia się mięso oddzielone mechanicznie, to sygnał, że producent oszczędza na jakości.
  • Krótki skład – mięso, przyprawy, sól. Bez zbędnych dodatków: skrobi, białek roślinnych, fosforanów, aromatów i wzmacniaczy smaku.
  • Brak konserwantów lub ich ograniczona ilość – im mniej E-dodatków, tym lepiej. Niektóre dobre produkty mają azotyn sodu, ale w kontrolowanej ilości.

Dobrym wyborem mogą być parówki z szynki, parówki cielęce, a także te oznaczone jako BIO – choć i tu warto czytać skład, bo nie każde "eko" oznacza jakość.

Wybrane dla Ciebie

Zapomniana hitowa zupa z PRL-u. Ma pełno kolagenu
Zapomniana hitowa zupa z PRL-u. Ma pełno kolagenu
Czy miód może się zepsuć? Tak, a rozpoznasz to po zaskakującym szczególe
Czy miód może się zepsuć? Tak, a rozpoznasz to po zaskakującym szczególe
Biorę 3 podstawowe składniki i robię zapiekankę. Idealna na lekki obiad
Biorę 3 podstawowe składniki i robię zapiekankę. Idealna na lekki obiad
Do gotowania żółtej fasolki dodaję odrobinę. Ma piękny złocisty kolor i jest smaczniejsza
Do gotowania żółtej fasolki dodaję odrobinę. Ma piękny złocisty kolor i jest smaczniejsza
Upycham do roladek z mięsa mielonego. Zwykłe kotlety nie mają z nimi szans
Upycham do roladek z mięsa mielonego. Zwykłe kotlety nie mają z nimi szans
Moja ciotka na każdą okazję robi sałatkę papieską. Goście zachwalają bardziej niż jarzynową
Moja ciotka na każdą okazję robi sałatkę papieską. Goście zachwalają bardziej niż jarzynową
Zrobiłam na próbę bób po turecku. Szybko stał się moją ulubioną przekąską
Zrobiłam na próbę bób po turecku. Szybko stał się moją ulubioną przekąską
Na Podlasiu gospodynie robią często. Odkąd spróbowałam, co chwilę do nich wracam
Na Podlasiu gospodynie robią często. Odkąd spróbowałam, co chwilę do nich wracam
W sezonie robię to delikatne i kremowe ciasto. Bliscy sprzeczają się o ostatni kawałek
W sezonie robię to delikatne i kremowe ciasto. Bliscy sprzeczają się o ostatni kawałek
Robię kotlety ze zdrowego mięsa bez antybiotyków i chemii. Wielu niesłusznie się go boi
Robię kotlety ze zdrowego mięsa bez antybiotyków i chemii. Wielu niesłusznie się go boi
Wielu z nas ignoruje je w czerwcu. Nie wiemy, że są jadalne i tak zdrowe
Wielu z nas ignoruje je w czerwcu. Nie wiemy, że są jadalne i tak zdrowe
Kiedyś każdy taką zajadał. Dziś jest zapomniana, a wspiera serce i opóźnia starzenie
Kiedyś każdy taką zajadał. Dziś jest zapomniana, a wspiera serce i opóźnia starzenie