Przez całą zimę gotuję zapomnianą babciną zupę. Rozgrzewa jak rosół, syci jak krupnik
Ta zupa znana jest od dawna i trzeba przyznać, że nasi przodkowie doskonale wiedzieli, na jakie posiłkami trzeba postawić zimą. A przecież kiedyś ta pora roku była znacznie mroźniejsza. Wciąż jednak sprawdza się zaspakajająca głód na długo i dająca dużo ciepła, prosta i tania kartoflanka.
Ziemniaki, choć kiedyś były traktowane jako roślina ozdobna, z czasem stały się podstawą wielu polskich potraw. Przybyły do Polski za czasów Jana III Sobieskiego, stały się popularne dopiero w XVIII wieku. Zaczęto je traktować jako nieodzowny składnik codziennej diety, zwłaszcza na wsiach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kurczak wpadł po uszy w ziemniaki. Co z tego wyszło? Pyszny obiad!
Znana w całej Polsce
Nasi przodkowie wykorzystywali ziemniaki do przygotowywania przeróżnych dań, w tym zupy kartoflanki. Przyrządzano ją na różne sposoby. Znalazła się nawet w poradniku kulinarnym z 1930 r., gdzie zaznacza się, że smaczna kartoflanka może powstać zarówno na bazie mięsa, jak i warzyw. W każdym regionie Polski można znaleźć inne jej wersje, np. kartoflanka na wędzonym boczku z Warmii czy lżejsza odmiana z Kujaw, idealna na postne piątki.
Kilka składników, różne przepisy
Bez względu na przepis, ziemniaki są w tej potrawie najważniejsze. To dzieki nim zupa jest niezwykle sycąca, ale także bogate w witaminy i minerały cenne dla organizmu. Do ugotowania kartoflanki najlepiej wykorzystać ziemniaki typu B, takie jak Irga czy Orlik, które szybko stają się kruche i miękkie. Wiele przepisów zakłada wcześniejsze gotowanie ziemniaków, które później należy przetrzeć na pure i rozetrzeć z lekkim rosołem. Wtedy zupa ma unikalną, kremową konsystencję. Inne receptury zakładają gotowanie ziemniaków od razu w zupie, co też daje jej odpowiednią gęstość. Wraz z odpowiednimi ziołami i przyprawami taka potrawa staje się wyjątkowo aromatyczna i smaczna.
Prosta zupa jest najlepsza
Choć wydaje się, że to taka prosta zupa, jej wariantów jest sporo. Najczęściej spotykane dodatki do niej to kiełbasa, boczek i podsmażana cebula. Pod koniec gotowania dodaje się śmietanę. Jednak wiadomo, nie każdy lubi zabielane zupy. Dlatego alternatywą jest prosta zasmażka z tłuszczu i mąki. Kreatywność naszych przodków podczas gotowania tej zupy była naprawdę duża. Moja babcia gotowała kartoflanką najprostszą z możliwych, ale trzeba przyznać, że zimą smakowała wybitnie.
Kartoflanka mojej babci
Składniki:
- pół kg ziemniaków,
- 2 cebule,
- 3 marchewki,
- 1 pietruszka,
- 1 litr wody,
- 3 łyżki oleju roślinnego,
- 3 łyżki masła,
- liście laurowe, majeranek, sól, pieprz w ziarnach do smaku,
- 1 łyżka mąki pszennej,
- 200 g kiełbasy, opcjonalnie.
Sposób przygotowania:
- Obierz i drobno posiekaj cebulę. W dużym garnku podgrzej olej i zeszklij na nim cebulę.
- Obierz warzywa i pokrój w kostkę. Dodaj do cebuli i zalej wodą.
- Wrzuć liść laurowy i pieprz, gotuj przez ok. 30 minut. Od momentu wrzenia zmniejsz moc palnika.
- Gdy warzywa będą miękkie, dodaj opcjonalnie kiełbasę pokrojoną w kostkę. Dopraw solą, pieprzem, majerankiem. Gotuj przez kolejne 10 minut.
- Na małej patelni rozpuść masło, dodaj łyżkę mąki i wymieszaj całość. Zasmażkę dodaj do zupy.
- Podgrzewaj jeszcze chwilę i podawaj zupę.