Są w każdym sklepie, ale mało kto wie, jak wpływają na organizm. Dietetyk wyjaśnia

Dr Kulczyński o produktach, które warto włączyć do diety
Dr Kulczyński o produktach, które warto włączyć do diety
Źródło zdjęć: © Canva: Jofelle Tesorio (screenshot), YouTube: dr Bartek Kulczyński | Pyszności

24.08.2024 10:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dr Bartek Kulczyński stworzył listę produktów, które jego zdaniem warto włączyć do diety. Jednak w przeciwieństwie do wielu tego typu zestawień lista dra Kulczyńskiego zawiera proste produkty z dyskontu, dla wielu osób zbyt banalne, by podejrzewać je o drogocenne właściwości.

Dietetyk i technolog żywności i żywienia dr Bartek Kulczyński publikuje na YouTubie materiały, w których wyjaśnia, jak to, co spożywamy, wpływa na nasze zdrowie. W jednym z ostatnio udostępnionych filmików przedstawił listę zdrowych produktów, które warto uwzględnić w jadłospisie i które dostępne są w większości sklepów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepozorne zdrowe produkty z dyskontu. Dietetyk poleca

Niepozornym produktem, którego spożywanie niesie za sobą wiele korzyści, jest śledź (a konkretnie śledź atlantycki). Dr Kulczyński wskazuje, że to jedno z najlepszych źródeł pokarmowych kwasów omega-3, które są niezwykle wartościowymi składnikami żywieniowymi: obniżają trójglicerydy i ciśnienie krwi, zmniejszają ryzyko zawału serca, działają przeciwdepresyjnie i poprawiają pamięć. Śledź to także bardzo bogate źródło witaminy B12, pełnowartościowego białka i selenu. Specjalista podkreśla też, że śledź w pełni może zastąpić łososia, który jest dość drogim produktem.

Fasola biała to kolejny produkt polecany przez dra Kulczyńskiego. Jak zapewnia specjalista, fasola biała to znakomite źródło cennego potasu - cztery łyżki fasoli dostarczają dwukrotnie więcej potasu niż jeden banan. Fasola biała jest też dobrym źródłem magnezu, żelaza, wapnia, cynku i manganu.

- Naukowcy wykazali, że regularne włączanie do diety różnych strączków, w tym właśnie fasoli, wiąże się między innymi z mniejszą zachorowalnością na raka jelita grubego, łagodną redukcją ciśnienia krwi, mniejszym ryzykiem pojawienia się choroby wieńcowej czy ochroną przed stłuszczeniem wątroby - wyjaśnia dr Kulczyński.

Innym mało docenianym produktem jest soczewica, również zaliczana do nasion roślin strączkowych. Zawiera wysoką ilość białka i błonnika pokarmowego, a także witaminy B9. Ponadto, jak wskazuje dr Bartek, włączenie soczewicy do jadłospisu wiąże się z korzystnym obniżeniem stężenia glukozy we krwi na czczo, a częściowe zastąpienie ziemniaków lub białego ryżu soczewicą pomaga uregulować stężenie glukozy we krwi.

Rada dietetyka: po te zdrowe produkty sięgaj jak najczęściej

Na liście niepozornych zdrowych produktów dra Kulczyńskiego znalazł się również koncentrat pomidorowy. To źródło potasu, a także, i przede wszystkim, likopenu, czyli składnika, który ma zdolność do neutralizowania wolnych rodników - cząsteczek uszkadzających nasze ciało, prowadząc do różnych chorób.

- Dieta bogata w likopen spowalnia starzenie się skóry, chroni nas przed zmianami neurodegeneracyjnymi, w tym przed chorobą Alzheimera, hamuje osłabienie kości, które postępuje wraz z wiekiem, a do tego zmniejsza ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową i udar mózgu - wyjaśnia specjalista.

Następne na liście są grzyby, a zwłaszcza boczniaki ostrygowate. Zawierają one wyjątkowy związek - ergotioneinę - przez naukowców okrzykniętą witaminą długowieczności (wspomnijmy jednak, że ergotioneina to nie witamina, a aminokwas). Znaczne ilości tego składnika obecne są również w borowiku szlachetnym, kurkach, maślaku zwyczajnym czy pieczarce dwuzarodnikowej.

- Wisienką na torcie są zaś wyniki badania z 2021 roku, które pokazały, że osoby regularnie spożywające grzyby cechują się mniejszym ryzykiem przedwczesnej śmierci średnio o 6 procent - dodaje dr Kulczyński.

Kolejny jest olej sezamowy, który, wbrew powszechnej opinii, nie działa pro-, a przeciwzapalnie, co wyjaśnia dr Kulczyński, powołując się na badania naukowe. Ponadto skutecznie obniża trójglicerydy, może zmniejszać stopień stłuszczenia wątroby oraz łagodnie obniża ciśnienie tętnicze i stężenie cukru we krwi.

Boczniaki
Boczniaki© Canva | majo1122331

Zdrowe produkty według dietetyka. Warto je mieć w swojej diecie

Dr Bartek Kulczyński na liście zdrowych produktów umieścił również tempeh, który powstaje z fermentowanych nasion soi. To produkt zasobny w białko i izoflawony sojowe - składniki, które swoją budową i aktywnością przypominają estrogeny, a więc hormony charakterystyczne dla kobiet, choć obecne również w organizmie mężczyzn. Związki te są wyjątkowo ważne dla kobiet po menopauzie, ponieważ spowalniają zmiany typowe dla tego okresu, z kolei w przypadku mężczyzn skutecznie chronią przed rakiem prostaty i nie powodują spadku poziomu testosteronu.

Niedocenianym zdrowym produktem z listy dra Kulczyńskiego jest też kiwi. Owoc ten to źródło witaminy C, ale również witaminy K1, która wpływa na prawidłowe krzepnięcie krwi i wspiera zdrowie kości. Ponadto kiwi pozytywnie wpływa na sen - ułatwia zasypanie i poprawia wydajność snu. Badacze udowodnili również, że kiwi jest skuteczne w przypadku zaparć i dolegliwości żołądkowo-jelitowych.

Kiwi
Kiwi© Canva | nata_vkusidey

Brokuły to również bardzo zdrowe, choć niedoceniane warzywa. Są źródłem witaminy C, potasu, folianów i witaminy K1. Dr Kulczyński, powołując się na fachową literaturę, wskazuje, że osoby, które częściej sięgają po warzywa krzyżowe, cechują się mniejszym ryzykiem przedwczesnej śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych średnio o 22 proc. Ponadto brokuły to produkt o potwierdzonych właściwościach przeciwnowotworowych.

Na liście znalazło się również miejsce na prawdziwe kakao. Bardzo dobrze wpływa ono na układ krążenia, obniżając ciśnienie krwi, redukując trójglicerydy i chroniąc cholesterol przed szkodliwym utlenianiem. Ponadto prawdziwe kakao łagodzi zmęczenie psychiczne i objawy depresyjne, a także pozytywnie wpływa na nastrój, usprawnia pracę mózgu, a nawet zmniejsza ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także