NewsySpróbowaliśmy rogala marcińskiego od Gessler. Kosztował tyle, co danie obiadowe

Spróbowaliśmy rogala marcińskiego od Gessler. Kosztował tyle, co danie obiadowe

Dania sygnowane nazwiskiem Gessler regularnie wzbudzają zainteresowanie. Dotyczy to również słodkości spod szyldu Słodki Słony — lokalu, za który odpowiada Lara Gessler. W tym roku przed 11 listopada ponownie w ofercie mają wypiek nawiązujący do rogali świętomarcińskich. Ale w ich autorskiej wersji i specjalnej cenie. Oj, robi wrażenie.

Lara i Magda Gessler mają swój przepis na rogaliki marcińskie
Lara i Magda Gessler mają swój przepis na rogaliki marcińskie
Źródło zdjęć: © AKPA, Pyszności
Magdalena Pomorska

07.11.2024 | aktual.: 07.11.2024 11:18

O rogalach świętomarcińskich napisano już sporo, ale warto podsumować i zaznaczyć najważniejszą zasadę. Ta nazwa zarezerwowana jest dla tradycyjnie wypiekanych słodkości zgodnie z recepturą bazującą m.in. na margarynie do ciasta półfrancuskiego. W tym roku zezwolenie na sprzedaż certyfikowanych rogali zyskały 84 punkty. W kontrze do margaryny wiele cukierni zamienia ten tłuszcz na masło, a inni idą o krok dalej, eksperymentując z rodzajem ciasta, w które zawija się nadzienie z białego maku. I to właśnie od lat stosują cukiernicy w Słodki Słony. Lokal, za który odpowiada Lara Gessler, i co podkreśla sama właścicielka, nie używa nawet grama margaryny.

Rogalik marciński od Magdy i Lary Gessler

Co w takim razie wyróżnia listopadowe słodkości u pań Gessler? Na pierwszy rzut oka rogalik ma klasyczny kształt, elegancką dekorację z lukru i ładnie posiekanych orzechów. Więc wszystko, co ma ten certyfikowany. Jednak po chwili łatwo zauważyć, że to wypiek z ciasta drożdżowego. Od razu może pojawić się myśl, że ma się do czynienia z podrabianą drożdżówką. Bez obaw — wyrośnięte ciasto nie dominuje nad nadzieniem i nie zbliża się nawet do proporcji znanych z tanich słodkich bułek. Prawdą jest jednak, że nie waży mało, bo blisko 280 g (nasza sztuka do testów dokładnie ważyła 278 g). Na tym jednak różnice w porównaniu do rogali z dyskontów czy certyfikowanych cukierni nie kończą się.

Słodkości, które kupiliśmy w Słodki Słony, mają intensywny pomarańczowy aromat. I choć ten składnik jest klasykiem w masie makowej, to w ich wersji nie sposób go nie wyczuć. Jednym może to przeszkadzać, ale dla innych będzie to miłe wprowadzenie w klimat świątecznych propozycji. Po przekrojeniu widać wyraźnie, że masy z białego maku nie żałują — jest dobrze połączona z miodem i bakaliami, nie brakuje w niej też orzechów. Warto się przyjrzeć na wideo poniżej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile za rogalik marciński od Gessler ze Słodki Słony?

Rogalik marciński w witrynie cukierni Gessler pojawił się z początkiem listopada. To propozycja sezonowa, więc zarówno stali bywalcy miejsca, jak i nowi testerzy muszą się spieszyć. Rok temu byliśmy na teście, płacąc 29 złotych za jednego rogala, ale wizytę na raczej skromny podwieczorek zamknęliśmy na ponad 100 zł na rachunku. W tym roku testy odbyły się w redakcji, gdzie głosy dotyczące jakości wypieku nie były znacząco podzielone. Oczywiście w kwestii smaku, bo tu zgodność, że "jest dobrze, jest pysznie i słodko jak to marciński", była. Dyskusja zaczęła się, kiedy moi koledzy usłyszeli cenę.

Rogalik marciński w cukierni "Słodki Słony"
Rogalik marciński w cukierni "Słodki Słony"© Pyszności

35 złotych za rogalik marciński — to aż 6 złotych więcej niż jeszcze rok temu. Mając świadomość, że masło, cukier czy mąka też drożeją, trudno łudzić się, że ceny za słodkie wypieki będę stać w miejscu, ale ta kwota zdecydowanie może zaskoczyć. Czy warto więc kupić rogalik marciński od Gessler? Dla uczczenia tradycji, jeśli akurat jesteś w tym czasie w Warszawie w okolicach modnej ulicy Mokotowskiej, to dlaczego nie? Rogalik jest smaczny, dopieszczony i ładnie się prezentuje. Ale w ramach specjalnej wyprawy czy do regularnych odwiedzin polecamy wybrać cukiernie bardziej przystępne cenowo, które nie zawiodą smakiem.